W drugim meczu w Reus tenisistki z Polski i z Czech zmierzyły się z rozstawionymi z numerem trzecim Miyu Kato oraz Janą Sizikową. Konfrontacja miała podobny przebieg do poprzedniej, w której przeciwniczkami Piter i Kolodziejovej były Kamilla Rachimowa i Wiera Zwonariowa.
W pierwszym secie rywalki zwyciężyły 6:3. Po siedmiu gemach, w których lepsze były serwujące, nastąpił przełom. W ósmym gemie na 5:3 Kato i Sizikowa nie oddały ani jednej piłki i po odebraniu podania, niebawem zamknęły partię przy własnym serwisie. Rozstawione zawodniczki wydawały się być na dobrej drodze do awansu.
Piter i Kolodziejova potrafiły przejąć w tym meczu inicjatywę i doprowadzić do zaskoczenia. W drugim secie co prawda jako pierwsze zostały przełamane, jednak rozdrażnione odpowiedziały dwiema wygranymi przy podaniu rywalek. W ostatnim gemie na 6:3 Polka oraz Czeszka rozstrzygnęły wszystkie piłki, dzięki czemu nabrały rozpędu przed super tie-breakiem.
W decydującej rozgrywce ważna była seria piłek od 2-3 do 5-3. Kato i Sizikowa jeszcze nacisnęły i były w kontakcie z Piter i Kolodziejovą przy stanie 6-7, ale kolejne trzy akcje wygrał lepszy debel. Tym samym Polka i jej partnerka zwyciężyły 10-6.
W półfinale Piter i Kolodziejova zmierzą się w piątek z rozstawionymi z numerem pierwszym Storm Hunter i Ellen Perez.
Ćwierćfinał gry podwójnej:
Miriam Kolodziejova (Czechy) / Katarzyna Piter (Polska) - Miyu Kato (Japonia, 3) / Jana Sizikowa (Rosja, 3) 3:6, 6:3, 10-6
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"
ZOBACZ WIDEO: Zrobiła to! Jechała rowerem nad przerażającymi przepaściami