Dwa tygodnie temu Iga Świątek i Aryna Sabalenka zagrały w wielkim finale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Polka wygrała wtedy 6:3, 6:4. Zainkasowała dzięki temu 120,1 tys. dolarów i samochód marki Porsche.
Minęły dwa tygodnie. Najlepsze tenisistki świata w tym czasie przeniosły się z Niemiec do Hiszpanii, aby zmierzyć się ze sobą podczas turnieju WTA 1000 w Madrycie.
Efekt? W finale ponownie zagrają Świątek i Sabalenka, czyli aktualne numery jeden i dwa w światowym rankingu WTA.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiła to! Jechała rowerem nad przerażającymi przepaściami
Okazuje się, że to historia spotykana bardzo rzadko. Jak bardzo? Na przestrzeni ostatnich 40 lat tylko dwukrotnie - w jednym sezonie na mączce - doszło do podobnej sytuacji, żeby rywalizowały ze sobą dwie najlepsze tenisistki według rankingu.
Wcześniej miało to miejsce w 1984 roku, gdy mierzyły się ze sobą Martina Navratilova z Chris Evert, a następnie w 2013 roku za sprawą Sereny Williams i Marii Szarapowej.
Wielki finał turnieju WTA 1000 w Madrycie zaplanowano na sobotę 6 maja, początek o godzinie 18:30. Tekstowa relacja na żywo na WP SportoweFakty -->> TUTAJ.
Zobacz także:
"Demolka". Wielki podziw ekspertów po spotkaniu Igi Świątek
Rosyjskie media krótko skomentowały mecz Świątek z ich rodaczką