Po finale wielkoszlemowego Australian Open 2023 Jan Zieliński i Hugo Nys liczyli na następne świetne wyniki w głównym cyklu. Tymczasem przez kolejne cztery miesiące osiągnięciem dla nich było wygranie w tourze choćby jednego meczu. Polsko-monakijska para grała poniżej oczekiwań. Przed rozpoczęciem turnieju w Rzymie miała bilans gier 9-11 i dwukrotnie zeszła do challengerów, w ramach których osiągnęła finał w Phoenix.
Przełamanie nadeszło na Foro Italico. W swoim debiucie na rzymskiej mączce Zieliński i Nys odzyskali blask i pokazali grę znaną z tegorocznej wielkoszlemowej imprezy w Melbourne. Świetni na returnie, czujni przy własnym podaniu wygrali cztery spotkania bez straty seta. Odprawili kolejno pary Maxime Cressy i David Vega Hernandez, Ivan Dodig i Austin Krajicek, Mackenzie McDonald i Frances Tiafoe oraz Marcel Granollers i Horacio Zeballos. Tym samym osiągnęli pierwszy w karierze finał zawodów rangi ATP Masters 1000.
Może pobić wynik Fibaka i Kubota
26-letni Zieliński został trzecim Polakiem, który dotarł do finału debla międzynarodowych mistrzostw Włoch. Pierwszym był w 1982 roku Wojciech Fibak, który w parze z Australijczykiem Johnem Fitzgeraldem przegrał w meczu o tytuł ze Szwajcarem Heinzem Guenthardtem i Węgrem Balazsem Taroczym. Drugim naszym reprezentantem był Łukasz Kubot. W sezonie 2012 lubinianin i Serb Janko Tipsarević ulegli hiszpańskiej parze Marcel Granollers i Marc Lopez.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
O miejsce w historii prestiżowego turnieju w Rzymie Zieliński i Nys zagrają z parą Robin Haase i Botic van de Zandschulp. Holendrzy również pokazali na Foro Italico kawał dobrego tenisa, choć rozegrali o jeden mecz mniej, bo duet Kevin Krawietz i Tim Puetz poddał spotkanie walkowerem. W pozostałych starciach nie byli faworytami, ale zdołali wyeliminować doświadczone pary Santiago Gonzalez i Edouard Roger-Vasselin, Jamie Murray i Michael Venus oraz Wesley Koolhof i Neal Skupski.
O pierwszy taki tytuł i pierwsze miejsce
Jedno jest pewne, triumfatorzy niedzielnego meczu będą się cieszyć z premierowego tytułu rangi ATP Masters 1000. Z czwórki uczestników tego spotkania grą w takim finale może się pochwalić tylko najbardziej doświadczony Haase. Jednak 36-latek z Hagi bez powodzenia bił się w 2014 roku o tytuł w Rzymie (wspólnie z Feliciano Lopezem) oraz w 2019 roku w Monte Carlo i Montrealu (gdzie partnerował mu Wesley Koolhof). Haase ma w finałach głównego cyklu bilans 8-12. Jego 27-letni rodak, Van de Zandschulp, jest mniej doświadczony, bo o deblowe trofea grał tylko dwukrotnie (bilans finałów 1-1).
26-letni Zieliński wystąpi w niedzielę w swoim siódmym finale w męskim tourze. Jak na razie bilans podopiecznego Mariusza Fyrstenberga wynosi 2-4, a po tytuły sięgał w halowej imprezie ATP 250 w Metz. Najpierw w 2021 roku razem z Hubertem Hurkaczem, następnie w sezonie 2022 wspólnie z Hugo Nysem. Jego 32-letni partner będzie się starał o piąte deblowe mistrzostwo. Aktualnie bilans finałów Monakijczyka wynosi 4-5.
Stawką finału będzie nie tylko tytuł, ale także 1000 rankingowych punktów oraz czek na sumę 382 tys. euro do podziału. Obie pary mają więc o co grać. Jeśli zwyciężą Zieliński i Nys, to wykonają ważny krok w kierunku debiutu w Top 10 klasyfikacji deblistów. Ponadto zostaną najlepszą parą sezonu 2023, bowiem zaliczą awans z ósmej na pierwszą lokatę w rankingu ATP Race (więcej o tym pisaliśmy tutaj). To na jego podstawie deble kwalifikują się do prestiżowego turnieju ATP Finals. Ewentualny sukces we Włoszech przybliży polsko-monakijską parę do tego celu.
Transmisję z meczu Zieliński i Nys - Haase i Van de Zandschulp przeprowadzi telewizja Polsat Sport Extra. Panowie wyjdą na kort centralny o godz. 13:00. Relacja tekstowa na żywo będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Ogłoszono dzikie karty do Rolanda Garrosa. Ulubieniec publiczności wśród nagrodzonych
Dobre wieści dla Igi Świątek i koleżanek. Polska uniknie potęgi