Po pokonaniu Polki zapytano Rosjankę o wojnę. "Tylko tyle mogę powiedzieć"

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Kamilla Rachimowa
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Kamilla Rachimowa

Kamilla Rachimowa odpadła z Rolanda Garrosa po porażce z Aryną Sabalenką. Wcześniej wyeliminowała z wielkoszlemowego turnieju Magdalenę Fręch. Po tym spotkaniu sport.pl zadał jej pytanie ws. wojny w Ukrainie. Rosjanka niewiele miała do powiedzenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Magdalena Fręch nie sprostała w II rundzie Rolanda Garrosa Kamilli Rachimowej. Rosjanka triumfowała z naszą reprezentantką w dwóch setach - 6:3, 6:4. Po spotkaniu była rozpromieniona, aż do momentu, gdy zaczęto ją pytać o wojnę rozpętaną przez Rosję, która trwa w Ukrainie już drugi rok.

Wówczas szeroki uśmiech szybko spełzł z twarzy Rachimowej. Pytania, jakie otrzymała od Dominika Senkowskiego, dziennikarza sport.pl, wyraźnie były dla niej niewygodne. - Staram się zachowywać w Paryżu tak, jak inni. Gram dla siebie, a nie dla kraju. Skupiam się na sobie. Uważam, że nie powinniśmy mieszać polityki ze sportem, ale jest jak jest. Tenis to sport indywidualny i tylko tyle mogę powiedzieć - odparła tenisistka z Rosji.

Oficjalnie w wielkoszlemowym turnieju na paryskich kortach Rachimowa występowała jako zawodniczka neutralna. Dla niej bowiem impreza też się zakończyła, bo w piątek przegrała w meczu III rundy z Białorusinką, Aryną Sabalenką (tu przeczytasz relację ->>), która tak samo zasłania się hasłem, by nie mieszać polityki ze sportem.

Zupełnie inaczej do tematu podchodzą Ukrainki, które grając przeciwko Rosjankom czy Białorusinkom nie zamierzają podawać im rąk. Dla Rachimowej wydaje się nie mieć to żadnego znaczenia. - Rozumiem ich podejście. To ich wybór. Jako Rosjanki nic nie możemy z tym zrobić. Jeśli Ukrainki dzięki temu czują ulgę, to niech tak dalej postępują - oznajmiła.

Tymczasem dla Łesii Curenko czy Marty Kostiuk rywalizacja z zawodniczkami z krajów agresorów stanowi wyjątkowe przeżycie. Pierwsza z wymienionych Ukrainek dostała nawet ataku paniki po rozmowie z szefem WTA, Stevem Simonem i poddała walkowerem mecz z Sabalenką w WTA Indian Wells. Zawodniczka jest za to wdzięczna Polsce za wsparcie, jakie nasz kraj okazuje Ukrainie. Szczerze opowiedziała o tym w wywiadzie, jaki przeprowadził z nią Dawid Góra z WP SportoweFakty (tu przeczytasz całość ->>).

ZOBACZ WIDEO: Feta i kompromitacja w Monachium, "Lewy" talizmanem Barcy i powołania do kadry - Z Pierwszej Piłki #40