Ten pojedynek międzynarodowych mistrzostw Francji przykuł uwagę kibiców. Zmierzyły się bowiem czołowe reprezentantki Ukrainy i Rosji, a jak wiadomo za naszą wschodnią granicą trwa wojna spowodowana rosyjską agresją. Urodzona w Togliatti Daria Kasatkina należy do nielicznego grona tenisistek jawnie krytykujących inwazję, dlatego w swoim kraju nie jest zbyt popularna.
W niedzielę w boksie Kasatkiny zasiadł wyjątkowy gość. To Zemfira, znana rosyjska piosenkarka, która podobnie jak "Dasza" otwarcie krytykuje działania wojenne. Zaraz po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę artystka zaapelowała w mediach społecznościowych, aby natychmiast zakończyć rozlew krwi.
Ze względu na swoje antywojenne poglądy Zemfira nie czuła się bezpieczna w Rosji i opuściła ojczyznę. Została zresztą uznana przez ministerstwo sprawiedliwości za agenta obcego wywiadu. Pochodząca z Ufy 46-latka kontynuuje swoją działalność poza granicami kraju, gdzie nagrała m.in. antywojenne wideo.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Eliny Switoliny, która pokonała Kasatkinę 6:4, 7:6(5) i dzięki temu awansowała do ćwierćfinału Rolanda Garrosa 2023 (więcej tutaj). Przeciwniczką Ukrainki będzie we wtorek aktualna wiceliderka rankingu WTA, Białorusinka Aryna Sabalenka.
Czytaj także:
Historyczna chwila. Świątek zrobiła to po raz pierwszy
"Królowa bajgli". Mem Świątek niesie się po sieci
ZOBACZ WIDEO: Radwańska trenowała w Monaco. Tylko spójrz z kim