Po tym, jak Iga Świątek wygrała Rolanda Garrosa, miała okazję odpocząć od rywalizacji. Wielkoszlemowy turniej, który co roku odbywa się w Paryżu był ostatnim przed rozpoczęciem sezonu na trawie.
Na tej nawierzchni Polka radzi sobie najsłabiej spośród wszystkich. Z tego powodu sporo trenowała, by poprawić się na kortach trawiastych. W końcu mowa o światowej liderce rankingu WTA, która mimo prowadzenia dąży do absolutnej perfekcji. A na trawie jej do niej daleko.
Jednak w obecnym sezonie jeżeli chodzi o rywalizację na tej nawierzchni nie możemy powiedzieć o Świątek złego słowa. Zdecydowała się ona bowiem na start w turnieju WTA 250 w Bad Homburg. I tam dotychczas straciła tylko jednego seta w pierwszym meczu z Tatjaną Marią, półfinalistką Wimbledonu 2022.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa
Po pokonaniu Niemki nasza tenisistka rozprawiła się także ze Szwajcarką Jil Teichmann oraz Rosjanką Anną Blinkową. Tym samym Świątek po raz 15. z rzędu okazała się lepsza od zawodniczki z tego kraju.
Ostatni raz Polka przegrała z Rosjanką 26 czerwca 2021 roku. Wówczas Świątek musiała uznać wyższość Darii Kasatkiny w ramach WTA Eastbourne 6:4, 0:6, 1:6. Mecz ten odbył się właśnie na trawie.
Od tamtego momentu liderka światowego rankingu WTA pokonała Kasatkinę pięciokrotnie. Oprócz tego trzy razy jej wyższość musiała uznać Weronika Kudermetowa. Po dwa zwycięstwa Świątek zanotowała z Jekateriną Aleksandrową i Ludmiłą Samsonową. Oprócz Blinkowej, raz z Polką przegrały Wiera Zwonariowa i Anastazja Pawluczenkowa.
Przeczytaj także:
Rosjanka odprawiona. Iga Świątek pewnym krokiem w półfinale