Aryna Sabalenka (WTA 2) na początek Wimbledonu w świetnym stylu pokonała Węgierkę Pannę Udvardy. Trudno było spodziewać się jej odpadnięcia w II rundzie. Tymczasem wiceliderka rankingu mecz z Warwarą Graczewą (WTA 41) rozpoczęła od straty seta. Sabalenka jednak ostudziła zapał rywalki i wygrała 2:6, 7:5, 6:2.
Sabalenka mecz rozpoczęła od przełamania, ale Graczewa od razu odrobiła stratę. Po obronie trzech break pointów reprezentantka Francji objęła prowadzenie 2:1. Niespodziewanie od 2:2 zdobyła cztery gemy z rzędu. W drugiej partii Sabalenka wytrzymała presję. Od stanu 4:5 wywalczyła trzy kolejne gemy. Wiceliderka rankingu opanowała sytuację i w trzecim secie dwa razy odebrała rywalce podanie.
W trwającym godzinę i 58 minut meczu Sabalenka zaserwowała dziewięć asów i wywalczyła 38 z 45 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Została przełamana trzy razy, a wykorzystała cztery z 16 break pointów. Naliczono jej 28 kończących uderzeń przy 35 niewymuszonych błędach. Graczewa miała 10 piłek wygranych bezpośrednio i 26 pomyłek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zastawili pułapki na kolarzy! "Przez takie głupoty..."
Jekaterina Aleksandrowa (WTA 22) zwyciężyła 6:7(4), 7:6(5), 7:6(7) Madison Brengle (WTA 114). Amerykanka prowadziła 7:6, 2:0, ale drugi set obfitował w zwroty akcji. Później przegrywała w nim 3:5, by zdobyć trzy kolejne gemy. Ostatecznie w tie breaku górą była Aleksandrowa.
W trzeciej partii znów przewagę miała Brengle (2:0, później 3:1). Jej rywalka ponownie ruszyła w pościg. Aleksandrowa objęła prowadzenie 5:4, by w 10. gemie zmarnować trzy piłki meczowe. Amerykanka uzyskała przełamanie na 6:5, ale nie zakończyła spotkania serwisem. W tie breaku (w decydującej odsłonie granym do 10 punktów) stroną goniącą była Brengle. Od 2-8 wywalczyła cztery kolejne punkty, ale ostatnie słowo należało do Aleksandrowej.
Niesłychana batalia trwała dwie godziny i 49 minut. Obie tenisistki zaliczyły po siedem przełamań i zdobyły po 131 punktów. Kolejną rywalką Aleksandrowej będzie Dalma Galfi (WTA 126), która wygrała 4:6, 7:6(5), 6:1 z Jule Niemeier (WTA 103). W pierwszym secie Węgierka roztrwoniła prowadzenie 4:2. W tie breaku drugiej partii od 3-5 zdobyła cztery kolejne punkty. W decydującej odsłonie dyktowała warunki i zaliczyła trzy przełamania.
Petra Kvitova (WTA 9) pokonała 6:2, 6:2 Alaksandrę Sasnowicz (WTA 69). W ciągu 74 minut dwukrotna mistrzyni Wimbledonu (2011, 2014) zdobyła 29 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Spożytkowała sześć z ośmiu break pointów. Czeszka posłała 25 kończących uderzeń przy 17 niewymuszonych błędach. Sasnowicz naliczono 11 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 44,7 mln funtów
piątek, 7 lipca
II runda gry pojedynczej:
Aryna Sabalenka (2) - Warwara Graczewa (Francja) 2:6, 7:5, 6:2
Petra Kvitova (Czechy, 9) - Alaksandra Sasnowicz 6:2, 6:2
Jekaterina Aleksandrowa (21) - Madison Brengle (USA) 6:7(4), 7:6(5), 7:6(7)
Madison Keys (USA, 25) - Viktorija Golubić (Szwajcaria, Q) 7:5, 6:3
Anna Blinkowa - Irina-Camelia Begu (Rumunia, 29) 7:5, 6:3
Marta Kostiuk (Ukraina) - Paula Badosa (Hiszpania) 6:2, 1:0 i krecz
Dalma Galfi (Węgry) - Jule Niemeier (Niemcy) 4:6, 7:6(5), 6:1
Natalija Stevanović (Serbia, Q) - Tamara Korpatsch (Niemcy, LL) 7:5, 7:5
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Trzysetowy bój Magdy Linette. Polka złamała opór deblowej mistrzyni
Niesamowity bój Bencić z Collins. Mistrzyni olimpijska rywalką Linette