Gael Monfils zaprzepaścił wielką szansę. Będzie australijski hit w Atlancie

Getty Images / Adam Hagy / Na zdjęciu: Thanasi Kokkinakis
Getty Images / Adam Hagy / Na zdjęciu: Thanasi Kokkinakis

W poniedziałek ruszyły zmagania w zawodach ATP 250 na kortach twardych w Atlancie. W meczu dnia Thanasi Kokkinakis odwrócił losy pojedynku z Gaelem Monfilsem.

Dla Gaela Monfilsa był to powrót po kontuzji, jakiej doznał na kortach Rolanda Garrosa. Francuz rozpoczął bardzo obiecująco, bowiem wygrał pierwszego seta 6:1. Potem prowadził 4-0 oraz 5-3 w tie-breaku trzeciej partii. Ostatecznie jednak ze zwycięstwa 1:6, 6:3, 7:6(5) cieszył się Thanasi Kokkinakis.

- Przy stanie 0-4 myślałem, że to już koniec. W tie-breaku możesz szybko upaść i szybko wrócić. Zdobyłem punkt przy jego podaniu, a potem dwa przy własnym serwisie i nagle to on poczuł presję - relacjonował Australijczyk w pomeczowej rozmowie na korcie (cytat za ATP).

W styczniu 2022 roku Kokkinakis przegrał z Monfilsem w zawodach w Adelajdzie, dlatego wiedział, czego się spodziewać. - To było dość stresujące, zwłaszcza w pierwszym secie, który nie był dla mnie zbyt zabawny. Gael postawił przede mną wiele wyzwań, jest jednym z najszybszych graczy w tourze - wyznał.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"

Ostatecznie jednak to tenisista z Antypodów okazał się zwycięzcą i zameldował się w II rundzie Atlanta Open. Teraz na jego drodze stanie broniący tytułu rodak, Alex de Minaur. - "Demon" i ja jesteśmy dobrymi kumplami. Wiem, że to nie będzie łatwe. Trenowałem z nim któregoś dnia i sprawił mi lanie. To powinien być fajny mecz - stwierdził Kokkinakis, który po raz pierwszy zmierzy się z De Minaurem w tourze.

Do 1/8 finału awansował w poniedziałek także inny Australijczyk, Aleksandar Vukić. Wygrał on pojedynek z nagrodzonym dziką kartą Amerykaninem Ethanem Quinnem 7:6(5), 6:3. Jego przeciwnikiem w spotkaniu o ćwierćfinał będzie oznaczony "czwórką" Japończyk Yoshihito Nishioka, który podobnie jak grający z "dwójką" De Minaur otrzymał na początek wolny los.

Czasu na korcie nie marnował w poniedziałek Jeffrey John Wolf. Rozstawiony z ósmym numerem Amerykanin rozgromił 6:2, 6:1 Tajwańczyka Jasona Junga, który wcześniej przeszedł przez eliminacje. W innym pojedynku doszło do starcia dwóch kwalifikantów. Lloyd Harris z RPA odwrócił losy meczu z Australijczykiem Jamesem Duckworthem i zwyciężył 3:6, 6:3, 6:2.

Atlanta Open, Atlanta (USA)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 737,1 tys. dolarów
poniedziałek, 24 lipca

I runda gry pojedynczej:

Jeffrey John Wolf (USA, 8) - Jason Jung (Tajwan, Q) 6:2, 6:1
Aleksandar Vukić (Australia) - Ethan Quinn (USA, WC) 7:6(5), 6:3
Lloyd Harris (RPA, Q) - James Duckworth (Australia, Q) 3:6, 6:3, 6:2
Thanasi Kokkinakis (Australia) - Gael Monfils (Francja, WC) 1:6, 6:3, 7:6(5)

wolne losy: Taylor Fritz (USA, 1); Alex de Minaur (Australia, 2); Daniel Evans (Wielka Brytania, 3); Yoshihito Nishioka (Japonia, 4)

Czytaj także:
Iga Świątek przed szansą. Zobacz ranking WTA przed turniejem w Warszawie
Nie grał, ale awansował. Tak wygląda sytuacja Huberta Hurkacza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty