Finał turnieju WTA 250 w Warszawie był koncertem tylko jednej tenisistki. Laura Siegemund w starciu z rakietą numer jeden na świecie nie miała żadnych argumentów i musiała pogodzić się z bolesną porażką.
Dość powiedzieć, że Iga Świątek w niedzielnej potyczce dała ugrać swojej rywalce z Niemiec tylko jednego gema. Dla raszynianki to już czwarte trofeum w tym roku. Przypomnijmy, że wcześniej triumfowała w Dosze, Stuttgarcie oraz Paryżu.
"Nie ma to jak w domu... Home, sweet home" - tak podpisała najnowszy post na swoim instagramowym profilu liderka światowego rankingu.
Polka dodała także do wpisu na Instagramie dwa hashtagi - #dogtired i #butproud, co tłumacząc na język polski, w połączeniu daje nam "ekstremalnie zmęczona, ale dumna".
Zwycięstwa w BNP Paribas Warsaw Open pogratulowała jej m.in. Magda Linette, która nie brała udziału w zawodach.
Czytaj także:
Hubert Hurkacz zaczyna amerykańskie lato. W tym turnieju nie wiodło mu się dobrze
Eksperci komentują triumf Świątek. To słowo pojawia się najczęściej
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"