Poleciła go Kim Clijsters. Zdolny nastolatek zagra w Szczecinie

Materiały prasowe / Invest In Szczecin Open / Gilles Arnaud Bailly na korcie
Materiały prasowe / Invest In Szczecin Open / Gilles Arnaud Bailly na korcie

W poniedziałek rozpocznie się turniej główny Invest in Szczecin Open. Ostatnia dzika karta nie została przyznana Polakowi, a Gillesowi Arnaudowi Bailly'emu. Trzech Polaków dostało natomiast możliwość pokazania się w eliminacjach.

Gilles Arnaud Bailly ma 17 lat i jest podopiecznym Kim Clijsters, byłej liderki rankingu WTA. Wśród jego sukcesów są awanse do finałów juniorskich turniejów wielkoszlemowych Roland Garros i US Open w poprzednim sezonie.

- Kiedy była liderka światowego rankingu proponuje Ci zawodnika z zapowiedzią, że to może być przyszły czołowy tenisista świata, to nie można jej odmówić - mówi Krzysztof Bobala, dyrektor turnieju Invest in Szczecin Open.

- W roli dyrektora turnieju od lat stawiam na młode talenty. Wspomnę choćby młodego Stana Wawrinkę, który grał u nas na początku swojej kariery, czy obecne gwiazdy takie jak Hubert Hurkacz, Casper Ruud czy Holger Rune. Szczecin to miejsce, gdzie młodzi zawodnicy mogą rozwijać swoje umiejętności i zdobywać cenne doświadczenie. Mam nadzieję, że tak samo będzie w przypadku Gillesa - dodaje Bobala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!

Turniej główny rozpocznie się w poniedziałek. Z dzikimi kartami wystąpią w nim również Daniel Michalski i Maks Kaśnikowski. Z dzikimi kartami w eliminacjach wystartują Paweł Ciaś, Szymon Kielan oraz Adrian Andrzejczuk.

Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty