Piotr Matuszewski i Kai Wehnelt odnieśli trzy zwycięstwa w drodze do finału w Tulln an der Donau, dzięki czemu przedłużyli serię wygranych meczów do siedmiu. Polsko-niemiecki debel eliminował kolejno Neila Oberleitnera i Olega Prihodko, Lucę Margaroliego i Santiago Rodrigueza Tavernę, a także Theo Arribage i Lucę Sancheza.
Do finału dostały się dwa nierozstawione przed turniejem deble. Polak i Niemiec trafili na Zdenka Kolara oraz Blaza Rolę. Czech połączył siły ze Słoweńcem po raz pierwszy i wyszło to z dobrym skutkiem. Także oni w drodze do finału pozwolili sobie na przegranie tylko jednego seta.
Sobotni mecz rozpoczął się od serii wyrównanych gemów. Co prawda Matuszewski i Wehnelt jako pierwsi odebrali serwis przeciwnikom, ale nacieszyli się przewagą przełamania tylko przez kilka minut. Zdenek Kolar i Blaz Rola zachowali więcej energii na dobry finisz i zakończyli seta w gemie na 6:4. Tym samym mocno przybliżyli się do zdobycia tytułu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Pierwszy set zakończył się po nieco ponad pół godzinie, także druga partia nie była znacznie dłuższa. Zakończyła się ona wynikiem 6:4 dla Matuszewskiego i Wehnelta. Na korcie dużą różnicę robiły mocne serwisy, natomiast rzadko dochodziło do dłuższych wymian. O zwycięstwie w meczu i w turnieju musiał zdecydować super tie-break.
W decydującej rozgrywce Matuszewski i Wehnelt nie prowadzili ani przez moment. Kiedy przegrywali 1-4, potrafili jeszcze odpowiedzieć przeciwnikom i złapać kontakt, ale po serii przegranych piłek do 4-9 pozostało bronić serii piłek meczowych. Udało się to zrobić tylko z dwiema, po czym Zdenek Kolar i Blaz Rola zwyciężyli 10-6.
Finał gry podwójnej:
Zdenek Kolar (Czechy) / Blaz Rola (Słowenia) - Piotr Matuszewski (Polska) / Kai Wehnelt (Niemcy) 6:4, 4:6, 10-6
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"