W piątek Carlos Alcaraz zakończył udział w międzynarodowych mistrzostwach USA na etapie półfinału. Aktualny lider rankingu ATP (w poniedziałek straci prowadzenie na rzecz Novaka Djokovicia) był faworytem pojedynku z Rosjaninem Daniłem Miedwiediewem, ale przegrał ostatecznie 6:7(3), 1:6, 6:3, 3:6 (więcej tutaj).
Już po zakończeniu meczu, na konferencji prasowej, "Carlitos" dał do zrozumienia, że potrzebuje odpoczynku. Tym samym pod znakiem zapytania stanął jego występ w turnieju finałowym Pucharu Davisa.
W sobotę hiszpańska federacja tenisowa oficjalnie potwierdziła, że Alcaraz nie weźmie udziału w turnieju, który w dniach 12-17 września odbędzie się w Walencji. Miejsce 20-latka zajmie doświadczony 35-letni Albert Ramos.
Rezygnacja Alcaraza to na pewno duże osłabienie dla reprezentacji Hiszpanii. W jej składzie są jeszcze, oprócz Ramosa, Roberto Bautista, Alejandro Davidovich Fokina i Marcel Granollers. To właśnie ci tenisiści będą musieli postarać się, aby drużyna narodowa zakwalifikowała się do fazy pucharowej (ćwierćfinały, półfinały i finał), która odbędzie się w dniach 21-26 listopada w Maladze.
Na drodze Hiszpanów w turnieju w Walencji (grupa C) staną Serbowie (zgłoszony jest Novak Djoković), Czesi i Koreańczycy. Awans do fazy pucharowej Pucharu Davisa wywalczą po dwa najlepsze zespoły z każdej z czterech grup.
Czytaj także:
Koniec marzeń o US Open. Kiedy Iga Świątek wróci na kort?
W TV nie było tego widać. Amerykanie piszą o zachowaniu wobec trenera
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy