Mistrzostwa WTA, półfinały: zapowiedź

Łukasz Iwanek 31 Października 2009, 10:50

Będzie to pierwsza konfrontacja obu zawodniczek od ubiegłorocznych Mistrzostw WTA. Wtedy w półfinale zwyciężyła Venus, która później wygrała cały turniej. Pięć z ośmiu wcześniejszych ich meczów wygrała Jankovic. Obie zawodniczki od początku turnieju nie zachwycają. Venus przegrała z Jeleną Dementiewą i Sereną, a pokonała Swietłanę Kuzniecową. Do półfinału awansowała tylko dlatego, że w rosyjskim pojedynku Kuzniecowa pokonała w dwóch setach Dementiewą. Jankovic z kolei po fatalnym występie z Wiktorią Azarenką dopisało szczęście. Po dwóch gemach skreczowała Dinara Safina, a potem ograła obolałą Karolinę Woźniacką. Venus w tym sezonie wygrała turnieje w Dubaju i Acapulco oraz osiągnęła finał Wimbledonu. W pozostałych wielkoszlemowych turniejach wypadła fatalnie: druga runda Australian Open, trzecia French Open i czwarta US Open. Ma jednak szansę uratować ten sezon. Po raz ostatni nie wygrała jednej z pięciu najważniejszych imprez sezonu (Wielki Szlem lub Mistrzostwa WTA) w 2006 roku, w którym leczyła liczne kontuzje i wypadła z czołowej 40. Jankovic w ubiegłym sezonie zdobyła cztery tytuły i bardzo dobrze wypadła w turniejach wielkoszlemowych. W US Open osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy finał, a w Australian Open i French Open osiągnęła półfinał. W tym roku wygrała dwa turnieje, ale już starty w turniejach wielkoszlemowych były dla niej pasmem rozczarowań (czwarta runda Australian Open i French Open, trzecia Wimbledonu i druga US Open). W efekcie z pierwszego miejsca zajmowanego na zakończenie sezonu 2008 spadła na ósme. Serbka w Mistrzostwach WTA gra trzeci rok z rzędu. W 2007 roku przegrała trzy spotkania grupowe, a w ubiegłym sezonie zwycięstwa nad Swietłaną Kuzniecową i Aną Ivanovic dały jej miejsce w półfinale. Venus Williams w swoim czwartym występie w imprezie kończącej sezon po raz czwarty wystąpi w półfinale. Dwa pierwsze zaliczyła jeszcze, gdy obowiązywał system pucharowy (1999, 2002), a przed rokiem sięgnęła po tytuł w finale pokonując Wierę Zwonariową.

Karolina Woźniacka po dwóch zwycięskich maratonach (z Wiktorią Azarenką i Wierą Zwonariową) była bezsilna w starciu z Jeleną Jankovic. Serena spośród wszystkich półfinalistek zaprezentowała się najlepiej wygrywając trzy spotkania (ze Swietłaną Kuzniecową, siostrą Venus i Jeleną Dementiewą). W ich jedynym dotychczas spotkaniu górą była Amerykanka, która w styczniu w Sydney zwyciężyła po trzysetowej batalii. Woźniacka w spotkaniu tym prowadziła 6:5 w trzecim secie i miała trzy piłki meczowe, ale przegrała w tiebreaku. Dziś trudno przypuszczać, by była zdolna wytrzymać tak morderczy maraton, po tym co przechodziła w czwartkowym spotkaniu z Azarenką (problemy z lewym udem i skurcze). Dunka polskiego pochodzenia zachwyciła swoją postawą w US Open osiągając swój pierwszy wielkoszlemowy finał przegrywając jedynie z Kim Clijsters. Wcześniej wygrała turnieje w Ponte Vedra Beach, Eastbourne i New Haven. Serena w tym sezonie zdobyła tylko dwa tytuły, ale za to najważniejsze (Australian Open, Wimbledon). Teraz ma szansę przypieczętować swoją dominację wygrywając po raz drugi Mistrzostwa WTA. Wcześniej dokonała tego w swoim debiucie w tej imprezie w 2001 roku. Poza tym dwukrotnie jeszcze dochodziła do finału (2002, 2004). Dwa ostatnie starty w imprezie kończącej sezon były dla niej bardzo nieudane. W 2007 roku skreczowała po przegraniu seta z Anną Czakwetadze i więcej na kort nie wyszła. Przed rokiem po pokonaniu Safiny i porażce z Venus wycofała się z powodu kontuzji mięśni brzucha. Woźniacka ma szansę przejść do historii jako pierwsza zawodniczka od czasu Sereny, która w swoim debiucie wygra Mistrzostwa WTA.

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)