Po 75 tygodniach Iga Świątek przestała być liderką światowego rankingu WTA. Wszystko za sprawą niefortunnej porażki w 4. rundzie wielkoszlemowego US Open z Jeleną Ostapenko. Ta sprawiła, że naszą tenisistkę wyprzedziła Aryna Sabalenka.
Polka nie przystąpiła od razu do pogoni za Białorusinką, bo tak jak ona wycofała się z turnieju WTA 1000 w Guadalajarze. I to po raz drugi z rzędu.
I z tego powodu wszystko wskazuje na to, że zostaną jej odebrane punkty. Na Twitterze jeden z kibiców poinformował, iż w regulaminie widnieje zapis, który to oznacza. Mianowicie zawodniczka, która nie zagra dwa razy z rzędu w nieobowiązkowym turnieju WTA 1000 w jednej z lokalizacji, zainkasuje 0 punktów do rankingu.
Jeżeli zostanie to uwzględnione w poniedziałek, 25 września Świątek straci 215 punktów, co będzie oznaczać, że w zestawieniu będzie miała 7980 "oczek". A do Sabalenki strata powiększy się do 1286 pkt.
215 pkt. otrzymała nasza tenisistka za swój najgorszy występ w tym sezonie, który zalicza się do rankingu. Gdy wartość ta zostanie zastąpiona przez Guadalajarę, to wówczas właśnie dojdzie do takiej straty. Jeżeli to jednak nie będzie zastosowane, w zestawieniu nie dojdzie do kompletnie żadnej zmiany.
Przeczytaj także:
Smutny wieczór Huberta Hurkacza. Europa pod ścianą
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Szaleństwo na lotnisku, spotkanie z premierem. Zobacz kulisy powrotu siatkarzy