Odrobinę zawiedzeni mogą być widzowie, którzy obserwowali spotkanie Federera z Djokovicem. Serb z powodu zawrotów głowy i bólu gardła nie był w stanie kontynuować meczu i poddał go przy stanie 3:6, 2:3. Do tego momentu lepiej prezentował Szwajcar, który trzykrotnie przełamał rywala, a sam stracił tylko jedno podanie.
- Od początku nie czułem się zbyt dobrze. Ale jak wiecie na początku meczu zawsze czujesz się świeży. Jednak po kilku gemach, z punktu na punkt czułem się coraz gorzej i gorzej. Myślałem, żeby poddać się już po pierwszym secie, jednak musiałem podjąć walkę - tłumaczył swoją decyzję rozżalony Djokovic.
- Myślę, że dobrze dziś serwowałem. Dobre podanie przychodziło w najważniejszych momentach. Dobrze grałem także zza linii końcowej. To z pewnością przyda się w konfrontacji z Nadalem - powiedział po spotkaniu Federer.
Po raz kolejny w tym turnieju znakomicie zagrał Nadal. Dawidenko wyraźnie nie radził sobie z grą Hiszpana. Został przełamany pięć razy, a sam uczynił to tylko raz. Ponadto w tym meczu podanie nie należało do najmocniejszych stron Rosjanina – popełnił aż 5 podwójnych błędów, a większość drugich serwisów oznaczało pewne punkty dla turniejowej dwójki. Tak więc porażka 3:6, 2:6 wydaje się być zasłużona.
- Starałem się grać jak najlepiej. Ale, gdy trafiałem w piłkę naprawdę dobrze dla Nadala było to normą. Biegał do piłki i odbijał ją z niesamowita łatwością - chwalił Hiszpana Dawidenko. Rosjanin nie powtórzył osiągnięcia z niedawnego turnieju ATP Master Series w Miami, kiedy to w finale pokonał Nadala 6:4, 6:2.
- Myślę, że z każdym meczem na mączce czuję się coraz pewniej. Z każdym dniem odzyskuje swój "ziemny" styl - skomentował swą postawę Hiszpan.
I to on wydaje się być faworytem w finałowym spotkaniu z Federerem. Jego niesamowite rekordy na kortach ziemnych jak na przykład 21 zwycięskich meczy pod rząd w turnieju w Monte Carlo czy też 18 tytułów zdobytych na kortach ziemnych każą twierdzić, że to on sięgnie po końcowy triumf. Rok temu panowie również spotkali się w finale w Monte Carlo i zwyciężył właśnie Hiszpan 6:4, 6:4. Ponadto we wzajemnej rywalizacji Nadal wygrał 8 pojedynków, a Federer 6.
Ostatnie dwa pojedynki należały jednak do Szwajcara. Zwyciężał w turnieju Tennis Masters Cup w Chinach oraz w niezwykle prestiżowym Wimbledonie. W tym sezonie Federer wygrał już turniej na mączce – w zeszłym tygodniu jego łupem padł finał imprezy ATP w Estoril. Być może to osiągnięcie pomoże liderowi rankingu ATP uwierzyć w zwycięstwo nad fantastycznie dysponowanym Nadalem.
Wyniki półfinałów:
Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Novak Djokovic (Serbia, 3) 6:3, 3:2 krecz
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Nikołaj Dawidenko (Rosja, 4) 6:3, 6:2