Po dwóch wspólnych turniejach z Czeszką Anastasią Detiuc Katarzyna Piter przystąpiła do turnieju WTA 250 w Hongkongu w duecie z Białorusinką Lidzią Marozawą. Do tej pory nie rozegrały razem żadnego meczu.
Parę rozstawiono z "dwójką", a w pierwszej rundzie ich rywalkami były miejscowe tenisistki - Ching Laam Lai i Chun Wing Sher. Jedynie w premierowej odsłonie oglądaliśmy walkę w tym spotkaniu, które zakończyło się na korzyść Polki i Białorusinki (6:4, 6:1).
Już w trzecim gemie Piter i Marozawa zanotowały przełamanie, ale przeciwniczki momentalnie odrobiły stratę. Później jednak tenisistki z Hongkongu ponownie straciły serwis.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!
Miało to miejsce w gemie numer 7. Tym razem jednak Ching Laam Lai i Chun Wing Sher nie odpowiedziały, przez co przegrały pierwszego seta wynikiem 4:6.
II partia była zdecydowanie bardziej jednostronna i to już od samego początku. Polsko-białoruski duet osiągnął prowadzenie 4:0, mając przy tym przewagę dwóch przełamań. Odpowiedzi ze strony rywalek nie było żadnej, a ich jedynym sukcesem w tym secie było utrzymanie podania w piątym gemie.
W siódmym po raz trzeci w tej odsłonie Piter i Marozawa przełamały rywalki. A to skutkowało zakończeniem meczu, bo już wtedy wypracowały sobie meczbola. Wykorzystały go przy pierwszej możliwej okazji.
WTA Hongkong:
Katarzyna Piter (Polska, 2) / Lidzia Marozawa (2) - Ching Laam Lai / Chun Wing Sher (Hongkong) 6:4, 6:1
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kamera skupiła się na kibicach. Ależ wczuli się w role!