Solidny i zwycięski. Andriej Rublow broni honoru tenisistów z Top 10

PAP/EPA / Alex Plavevski / Na zdjęciu: Andriej Rublow
PAP/EPA / Alex Plavevski / Na zdjęciu: Andriej Rublow

Andriej Rublow jest jedynym tenisistą z czołowej "10" światowego rankingu w ćwierćfinałach rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju. W środę moskwianin w dwóch setach pokonał Tommy'ego Paula.

Turniej ATP Masters 1000 w Szanghaju przynosi mnóstwo sensacji. Faworyci odpadają jeden po drugim, ale nie dotyczy to Andrieja Rublowa. Moskwianin, aktualnie siódmy singlista świata, po trzech zwycięstwach zameldował się w ćwierćfinale. W środę pokonał 7:5, 7:5 rozstawionego z numerem 12. Tommy'ego Paula.

Rublow przez cały środowy mecz wyróżniał się solidnością. Grał aktywnie z linii końcowej, ale był przy tym skuteczny (posłał 27 zagrań kończących) i popełniał niewiele błędów (tylko cztery niewymuszone). Dodatkowo w końcowych fazach obu setach notował kluczowe dla losów rezultatu przełamania.

- Byłem spokojny. Nie popadałem w złość, zwłaszcza w pierwszym secie, kiedy on mnie przełamał. Zdołałem odrobić stratę, a w końcówkach setów grałem lepiej i miałem nieco więcej szczęścia - powiedział Rublow, cytowany przez atptour.com.

Dla 25-latka z Moskwy to dziewiąty w karierze awans do 1/4 finału turnieju rangi ATP Masters 1000. Najlepszy wynik w imprezach tej serii uzyskał w kwietniu, gdy zdobył tytuł w Monte Carlo.

Rozstawiony z numerem piątym Rublow jest jedynym notowanym w czołowej "10" światowego rankingu tenisistą w ćwierćfinałach Rolex Shanghai Masters 2023. Jego kolejnym rywalem będzie oznaczony "32" Ugo Humbert, z którym ma bilans 2-2 i przegrał z nim przed dwoma tygodniami w Pekinie.

Rolex Shanghai Masters, Szanghaj (Chiny)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,8 mln dolarów
środa, 11 października

IV runda gry pojedynczej:

Andriej Rublow (5) - Tommy Paul (USA, 12) 7:5, 7:5

Program i wyniki Rolex Shanghai Masters

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta

Źródło artykułu: WP SportoweFakty