Piotr Matuszewski i Kai Wehnelt po raz ostatni mieli okazję zagrać ze sobą nieco ponad miesiąc temu przy okazji challengera w rumuńskim Sibiu. Dotarli tam aż do finału, w którym ulegli ostatecznie 2:6, 2:6 Andrew Paulsonowi i Michaelowi Vrbensky'emu.
Turniej w australijskim Playford rozpoczęli od drobnego falstartu. Już na początku rywale przełamali ich podanie i wyszli na prowadzenie 2:0 w gemach. Szybko jednak do głosu zaczęli dochodzić rozstawieni z nr 1 Polak i Niemiec.
Kluczowy dla losów tej partii okazał się gem dziewiąty. W nim Matuszewski i Wenhelt wygrali do zera przy serwisie przeciwników. Po chwili postawili kropkę nad "i", dzięki czemu znaleźli się blisko ćwierćfinału.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"
W drugim secie polsko-niemiecki duet znów musiał mocno gonić, tym razem od stanu 1:4. Od tego momentu coś zacięło się w grze Australijczyków, którzy do końca nie wygrali już ani jednego gema.
Jacob Bradshaw i Matthew Hulme przegrali, choć dysponowali znacznie lepszym pierwszym serwisem. W pozostałych elementach to Matuszewski i Wehnelt jednak przeważali i to oni awansowali do ćwierćfinału.
Już wcześniej wiadomo było, że w przypadku zwycięstwa, w kolejnej rundzie zmierzą się z kolejną australijską parą. Tym razem ich rywalami będą Blake Bayldon oraz Kody Pearson, którzy po zaciętym super tie-breaku nieoczekiwanie pokonali Omara Jasikę i Hirokiego Moriyę.
Następny mecz z udziałem Piotra Drzewieckiego i Kaia Wehnelta odbędzie się w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego. Polsko-niemiecki duet będzie faworytem.
City of Playford International, Playford (Australia)
ATP Challenger 75, korty twarde, pula nagród 80 tys. dolarów
wtorek, 24 października
I runda gry podwójnej mężczyzn:
Piotr Matuszewski (Polska, 1) / Kai Wehnelt (Niemcy, 1) - Jacob Bradshaw (Australia) / Matthew Hulme (Australia) 6:4, 6:4
Czytaj także:
- Amerykański tenisista złamał przepisy antydopingowe. Otrzymał surową karę
- Świetny powrót. Trzy sety Radwańskiej w Toronto