W przyszłym roku Iga Świątek i Hubert Hurkacz planują wspólny start w turnieju miksta na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, dlatego każda okazja do wspólnej gry będzie dobra. Pierwszą taką możliwość nasi reprezentanci otrzymają już w dniach 21-24 grudnia, bowiem zgłosili się do rozgrywek World Tennis League.
Kibice doskonale pamiętają ubiegłoroczny występ Świątek w tej imprezie. Polka wraz z drużyną Kites dotarła do finału, w którym lepszy okazał się zespół Hawks. Nasza tenisistka nie pomogła wówczas swojej ekipie, przegrywając wyraźnie z Jeleną Rybakiną (więcej tutaj).
Tym razem Świątek zagra w drużynie Hawks, a jej partnerem w zespole będzie Hurkacz. Oprócz Polaków w składzie ekipy Jastrzębi znaleźli się także Francuzka Caroline Garcia i Norweg Casper Ruud.
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży
Pokazowy turniej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przyciągnął wielkie nazwiska, dla których będzie to forma sprawdzianu przed występami w Australii. Jelena Rybakina będzie gwiazdą ekipą Falcons (Sokoły). Obok nie zagrają Leylah Fernandez, Taylor Fritz i Frances Tiafoe.
W drużynie Eagles (Orły) zagrają Sofia Kenin, Danił Miedwiediew i Andriej Rublow. Dołączy do nich jeszcze tenisistka, która zastąpi Belindę Bencić. Szwajcarka wycofała się z powodu ciąży. Natomiast w zespole Kites (Kanie) zaprezentują się Aryna Sabalenka, Paula Badosa, Stefanos Tsitsipas i Grigor Dimitrow.
Dla Świątek i Hurkacza będzie to okazja do sprawdzenia się przed drugą edycją zawodów United Cup (więcej tutaj). W Perth reprezentacja Polski będzie rywalizować w fazie grupowej z Hiszpanią oraz zespołem, który zostanie wyłoniony na bazie rankingu WTA z 20 listopada 2023 roku (prawdopodobnie będzie to Brazylia).
Składy drużyn na World Tennis League 2023:
Hawks: Iga Świątek, Caroline Garcia, Hubert Hurkacz, Casper Ruud.
Falcons: Jelena Rybakina, Leylah Fernandez , Taylor Fritz, Frances Tiafoe.
Eagles: Sofia Kenin, Danił Medwiediew, Andriej Rublow oraz tenisistka w zastępstwie za Belindę Bencić.
Kites: Aryna Sabalenka, Paula Badosa, Stefanos Tsitsipas, Grigor Dimitrow.
Czytaj także:
Kolejny trzygodzinny bój Novaka Djokovicia. Serb wziął rewanż za zeszłoroczny finał
Porażka kolejnego pretendenta do ATP Finals. Stefanos Tsitsipas poszedł za ciosem