Novak Djoković znowu przetrwał! Serb wyszarpał zwycięstwo w półfinale

PAP/EPA / Christophe Petit Tesson / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / Christophe Petit Tesson / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković wygrał trzeci trzysetowy mecz w rozgrywanym na kortach twardych w hali turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. W sobotnim półfinale po znakomitym pojedynku Serb okazał się lepszy od Andrieja Rublowa.

Po trzysetowych i prawie trzygodzinnych meczach z Tallonem Griekspoorem i Holgerem Rune Novak Djoković przetrwał kolejny taki pojedynek w turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. W sobotni wieczór najwyżej rozstawiony Serb miał sporo problemów, ale ostatecznie pokonał 5:7, 7:6(3), 7:5 oznaczonego numerem piątym Andrieja Rublowa i awansował do finału.

Djoković rozpoczął mecz od przełamania, ale była to dla niego jedyna przyjemna chwila przez kolejnych kilkadziesiąt minut. Serb bowiem szybko oddał przewagę, w następnej fazie spotkania popełniał dużo błędów, niezbyt dobrze radził sobie z forhendem rywala, a dopełnieniem jego przeciętnej postawy w inauguracyjnej partii był fatalny skrót, jaki zagrał przy setbolu dla Rublowa.

W drugiej odsłonie Djoković nieco się rozkręcił. Wprawdzie wciąż miał trudności, ale zaczął skuteczniej serwować, tyle że nie wykorzystywał swoich szans. Roztrwonił aż cztery break pointy i ostatecznie doszło do tie breaka. W nim belgradczyk wzniósł się na wyższy poziom. Po błędzie przeciwnika zdobył mini przełamanie na 3-2, po czym podwyższył prowadzenie na 6-3 i wówczas zakończył rozgrywkę genialnym returnem.

Przed startem trzeciej partii Djoković, który w pierwszych dniach w Paryżu zmagał się z grypą żołądkową, poprosił o interwencję medyczną z powodu bólu pleców. Po zabiegach fizjoterapeuty wrócił do gry, lecz musiał się mieć na baczności, bo ambitnie walczący Rublow nie zamierzał odpuszczać żadnej piłki.

Trzeci set był najlepszym fragmentem spotkania. Obaj rozgrywali wspaniałe wymiany, wykorzystując całą geometrię kortu i wykazując się nieprawdopodobną sprawnością oraz zwinnością. Gdy wydawało się, że będzie potrzebny decydujący tie break, w 12. gemie Djoković wywarł presję na rywalu, zdobył przełamanie i mógł wznieść ręce w górę w geście triumfu.

Mecz trwał trzy godziny i jedną minutę. W tym czasie Djoković zaserwował 17 asów, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał dwa z ośmiu break pointów, posłał 40 zagrań kończących i popełnił 15 niewymuszonych błędów. Z kolei Rublow zapisał na swoim koncie 16 asów, 51 uderzeń wygrywających oraz 13 pomyłek własnych.

Tym samym 36-latek z Belgradu awansował do 137. w karierze finału w głównym cyklu. Jeśli wygra, zdobędzie 97. tytuł, 40. rangi ATP Masters 1000, siódmy w Paryżu i szósty w obecnym sezonie.

W finale, w niedzielę, Djoković zmierzy się z Grigorem Dimitrowem. Z Bułgarem rywalizował dotychczas 12 razy i odniósł 11 zwycięstw.

Rolex Paris Masters, Paryż (Francja)
ATP Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 5,779 mln euro
sobota, 4 listopada

półfinał gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Andriej Rublow (5) 5:7, 7:6(3), 7:5

Wszystko jasne! Poznaliśmy komplet uczestników ATP Finals

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Komentarze (5)
avatar
skoczekszachowy
5.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Djokowicz zagrał nie fair. Zrobił sobie przebieranke, a potem masaż podczas gdy Rubliow siedział na korcie i styl. Czytaj całość
avatar
oz12
5.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Djokovic może ,,wielkością,, konkurować tylko z Federerem, ale już widać tzw zmęczenie materiału nie ta szybkość ,refleks . Dymitrow to dobry rzemieślnik ale chyba jeszcze nie teraz, a ponie Czytaj całość
avatar
tedy00
4.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
NOVAK jesteś wielki