Sobotnią rywalizację w Cancun miał otworzyć półfinał gry podwójnej, w którym Gabriela Dabrowski i Erin Routliffe miały zmierzyć się z Nicole Melichar-Martinez i Ellen Perez.
Godzina rozpoczęcia spotkania początkowo była przesuwana, aż w końcu organizatorzy musieli zweryfikować swoje plany. Ogłoszono, że spotkanie zostanie rozegrane w późniejszym terminie.
Według zapewnień organizatorów, sobotnie mecze gry pojedynczej odbędą się zgodnie z planem. Oznacza to, że Iga Świątek i Aryna Sabalenka pojawią się na korcie nie wcześniej niż o północy czasu polskiego.
W sobotę miały odbyć się wyłącznie mecze półfinałowe. Tymczasem w planach jest dokończenie spotkania fazy grupowej w grze podwójnej. To starcie jest niezwykle istotne, bowiem wyłoni... ostatnie półfinalistki.
Biorąc pod uwagę prognozy pogody, organizatorom może być trudno rozegrać wszystkie zaplanowane na ten dzień pojedynki. W teorii turniej ma potrwać do niedzieli, 5 listopada.
Czytaj także:
- "Najgorsza pogoda". Mało optymistyczne obrazki przed meczem Świątek
- Aryna Sabalenka i wszystko jasne. Będzie się działo
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży