Finał ze Świątek zagrożony? Znamy najnowsze prognozy

PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek

Niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły, że organizatorzy WTA Finals musieli zmienić plany. Finał turnieju odbędzie się nie w niedzielę, a dopiero w poniedziałek (6 listopada). Wiadomo, czy deszcz i wiatr utrudnią rywalizację.

Turniej WTA Finals w Cancun miał być świętem tenisa. Opady deszczu i silny wiatr sprawiły, że dochodziło do wielu kuriozalnych sytuacji, mecze były regularnie przekładane, a zawodniczki musiały często długo czekać na decyzje.

Dość powiedzieć, że w niedzielę, zamiast finału debla, dokończono... ostatni mecz rundy zasadniczej. Dopiero po nim rozpoczęto półfinały.

Przerwane było także spotkanie Igi Świątek z Aryną Sabalenką. W sobotę nie udało się dokończyć rywalizacji i dopiero w niedzielę wyłoniona została finalistka.

ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży

Świątek wygrała 6:3, 6:2 i o zwycięstwo zagra z Jessicą Pegulą. Wszystko wskazuje na to, że tym razem nie będzie trzeba drżeć o pogodę. Prognozy na poniedziałek są bardzo korzystne.

W trakcie trwania rywalizacji w Cancun ma być nawet 28 stopni Celsjusza. Wiatr ma wiać z prędkością około 20 km/h.

Mecz Iga Świątek - Jessica Pegula odbędzie się o godz. 22:30 czasu polskiego (16:30 w Meksyku). Transmisję pokaże stacja CANAL+ Sport, a tekstowa relacja LIVE dostępna będzie na portalu WP SportoweFakty.

Przewidywana prognoza pogody (za: yr.no):

Czytaj także:
Sabalenka na deskach! Nokaut w półfinale WTA Finals
Dawid Góra: Iga wyprowadziła Sabalenkę z równowagi. Mecz niemal doskonały [OPINIA]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty