Spośród 11 Francuzów, którzy stanęli na starcie turnieju ATP w Metz, miejscowi kibice największe nadzieje wiązali z Ugo Humbertem. I jak dotychczas 25-latek nie zawodzi. Przez imprezę idzie jak burza i w trzech rozegranych meczach stracił tylko seta. W piątkowym półfinale zdeklasował 6:0, 6:2 posiadacza dzikiej karty, Fabio Fogniniego.
Tym samym rozstawiony z numerem czwartym Humbert, który w piątek zaserwował osiem asów, przy własnym podaniu zdobył 30 z 38 rozegranych punktów i uzyskał pięć przełamań, został pierwszym reprezentantem Francji w finale w Moselle Open od 2019 roku, gdy po tytuł sięgnął Jo-Wilfried Tsonga.
Dla 25-latka z Metz będzie to jednocześnie czwarty w karierze występ w finale imprezy głównego cyklu. Wszystkie poprzednie wygrał, ale poprzedni - w czerwcu 2021 roku w Halle.
W piątek odpadł także inny rewelacyjny posiadacz dzikiej karty, Pierre-Hugues Herbert. Francuz, który rozgrywał swój pierwszy półfinał od marca 2021 roku, trzykrotnie został przełamany i przegrał 4:6, 4:6 z Aleksandrem Szewczenką.
22-letni Szewczenko pierwszy raz w karierze awansował do finału zawodów rangi ATP Tour. - Od dziecka marzyłem o tej chwili. To coś wyjątkowego. Na zawsze zapamiętam ten dzień - wyjawił po meczu.
Sobotni finał (początek nie przed godz. 16:30) będzie pierwszym pojedynkiem pomiędzy Humbertem a Szewczenką. Zwycięzca otrzyma 250 punktów do światowego rankingu oraz 85,6 tys. euro premii finansowej.
Moselle Open, Metz (Francja)
ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 562,8 tys. euro
piątek, 10 listopada
półfinał gry pojedynczej:
Ugo Humbert (Francja, 4) - Fabio Fognini (Włochy, WC) 6:0, 6:2
Aleksander Szewczenko - Pierre-Hugues Herbert (Francja, WC) 6:4, 6:4
Dwusetowe pojedynki w Sofii. W finale dojdzie do pokoleniowego starcia
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu