Polscy debliści nie skończyli jeszcze tegorocznego sezonu i wciąż rywalizują w turniejach rangi ATP Challenger. Zarówno Karol Drzewiecki, jak i Piotr Matuszewski wraz ze swoimi deblowymi partnerami wybrali się do japońskiego Yokkaichi.
Drzewiecki przystąpił do turnieju wspólnie z Czechem Zdenkiem Kolarem po tym, jak przegrali finał imprezy w Yokohamie. Duet ten został rozstawiony z "dwójką" i trafił na Raya Ho i Caluma Puttergilla. Tajwańsko-australijska para sprawiła niespodziankę i zwyciężyła 2:6, 7:6(2), 10-4.
Premierowa odsłona padła łupem Polaka i Czecha, którzy pewnie zwyciężyli 6:2. Z kolei w drugiej partii oglądaliśmy wyrównany pojedynek, ale po tie breaku lepsi okazali się Ho i Puttergill. Z kolei w decydującym secie Tajwańczyk i Australijczyk kontynuowali znakomitą grę i pozwolili rywalom zdobyć tylko 4 punkty.
Z kolei Matuszewski do Japonii przyleciał wraz z Niemcem Kaiem Wehneltem. W Yokohamie nie udało im się wygrać żadnego meczu i również w Yokkaichi odpadli już w pierwszej rundzie. Duet ten musiał uznać wyższość Amerykanów - Evana Kinga i Reese'a Staldera, którzy zostali najwyżej rozstawieni (1:6, 6:3, 7-10).
W premierowej odsłonie tej rywalizacji Polak i Niemiec zdołali ugrać zaledwie jednego gema. Dużo lepiej spisali się w drugim secie, który padł ich łupem (6:3). W super tie breaku nie zabrakło walki, ale w końcówce lepiej spisali się King i Stalder (10-7).
Ray Ho (Tajwan) / Calum Puttergill (Australia) - Karol Drzewiecki (Polska, 2) / Zdenek Kolar (Czechy, 2) 2:6, 7:6(2), 10-4
Evan King / Reese Stalder (USA, 1) - Piotr Matuszewski (Polska) / Kai Wehnelt (Niemcy) 6:1, 3:6, 10-7
Przeczytaj także:
"Musi to przebić". Tego brakuje Hurkaczowi
Co za wyczyn Igi Świątek! Przeszła do historii
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek