Jak poinformowało TVP Sport, Waleria Olianowska dokumenty o przyznanie polskiego paszportu złożyła już w 2020 roku. Później, gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, stanowczo potępiła te działania.
"Z całego serca wspieram i modlę się o ludzi przebywających w Ukrainie. Jeśli ktoś z was lub waszych bliskich potrzebuje pomocy, nie wahajcie się do mnie napisać" - napisała wtedy na Instagramie.
Już wcześniej zrzekła się gry pod rosyjską flagą. Wystosowała nawet specjalną prośbę do światowych władz tenisa, aby usunęli tę narodowość z jej profilu zawodniczego.
ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora
Interia przekazała, że Olianowska od kilku tygodni cieszy się z posiadania polskiego paszportu i może reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej.
- W Polsce czuję się świetnie, wręcz rewelacyjnie - powiedziała. - Szczególnie w sytuacji, w jakiej byłam i jakiej jestem teraz, to jest niebo a ziemia - dodała tenisistka.
Waleria Olianowska urodziła się w Moskwie 12 marca 2002 roku. Obecnie zajmuje 564. miejsce w rankingu WTA. W minionym sezonie wygrała 30 z 46 meczów. Dotarła m.in. do finału turnieju ITF w Warnie, gdzie przegrała ostatecznie z Iloną Georgianą Ghioroaie.
Czytaj także:
- O oszczędzaniu się nie było mowy. Hurkacz pokazał, jak szykuje się do sezonu
- Słynna Niemka wybrała Sabalenkę, a nie Świątek. Wytłumaczyła dlaczego