Radwańska szczerze o Idze Świątek. "Inny poziom presji"

Getty Images /  Lintao Zhang/ Olimpik/Foto Olimpik NurPhoto via Getty Images / Angieszka Radwańska i Iga Świątek
Getty Images / Lintao Zhang/ Olimpik/Foto Olimpik NurPhoto via Getty Images / Angieszka Radwańska i Iga Świątek

Agnieszka Radwańska w obszernym wywiadzie dla "Magazynu Zero" poruszyła wątek Igi Świątek. Była tenisistka podkreśliła, z jak dużym obciążeniem mentalnym zmaga się aktualna wiceliderka rankingu WTA.

W tym artykule dowiesz się o:

Na długo przed "erą Świątek", zdecydowanym numerem jeden polskiego tenisa była Agnieszka Radwańska. U szczytu swojej kariery zajmowała drugie miejsce w rankingu WTA, grała też w finale wielkoszlemowego Wimbledonu, gdzie ostatecznie przegrała z Sereną Williams. Karierę zakończyła w 2018 roku.

W rozmowie z "Magazynem Zero" poruszyła też temat Igi Świątek. Radwańska oceniła, że raszynianka  mierzy się obecnie z dużo większą presją niż ta, która która przed laty towarzyszyła jej występom.

- Iga Świątek ma dwa razy większą presję, bo jest na szczycie od blisko trzech lat. Mieliśmy też liderki, które zmieniały się co chwilę, więc presja na nie była mniejsza. Iga jest na innym poziomie, broni pozycji od długiego czasu. Przypomina mi się Serena Williams, która nie grała już o kolejny tytuł wielkoszlemowy, tylko o rekord w liczbie zdobytych tytułów. Mówimy o innej poziomie presji - podkreślała. Jej słowa cytuje Przegląd Sportowy Onet.

ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali

O skali oczekiwań wobec Świątek najlepiej świadczy to, że Polka łącznie przez 125 tygodni była liderką rankingu WTA. To siódmy wynik w historii profesjonalnego tenisa. Na koncie ma też pięć tytułów wielkoszlemowych. A mówimy przecież o ledwie 23-letniej zawodniczce, która jest na stosunkowo wczesnym etapie kariery.

W poprzednim sezonie Świątek kilkukrotnie zwracała uwagę na przeładowany terminarz turniejów, z jakim zmagają się najlepsze zawodniczki. Jej słowa odbiły się wielkim echem w świecie tenisa. Radwańska oceniła, że w jej słowach jest dużo racji. Według niej z tego powodu kryzys wcześniej czy później dopadnie każdego zawodnika ze światowej czołówki.

Dodajmy, że Agnieszka Radwańska niedawno podjęła zaskakującą decyzję i dołączyła do sztabu Magdy Linette, gdzie będzie pełniła funkcję drugiej treningi i konsultantki. Ich współpraca ma potrwać przynajmniej do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa.

Komentarze (1)
avatar
jurasg
3 h temu
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
Niech nie gra pokazówek, to nie będzie zmęczona.