Iga Świątek wielokrotnie podkreślała, że do Australii wybiera się po wygraną w pierwszym w 2024 roku wielkoszlemowym turnieju. O zwycięstwo w Australian Open łatwo jednak nie będzie. Nie brakuje bowiem tenisistek, które z całą pewnością mogą zagrozić Polce.
Jedną z takich zawodniczek może być Sofia Kenin. Amerykanka po ostatnich występach urosła do miana czarnego konia Australian Open. To efekt wybitnych wyników 25-latki podczas pokazowego turnieju w Abu Zabi World Tennis League.
Przypomnijmy, że Kenin dwukrotnie pokonała nie byle kogo, bo obecną wiceliderkę rankingu WTA Arynę Sabalenkę. Amerykańska zawodniczka wygrała z Białorusinką w finale 6:4, a w deblu, w parze z Mirrą Andriejewą, okazały się lepsze od duetu Sabalenka - Paula Badosa i Iga Świątek - Caroline Garcia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
Tak dobra dyspozycja 25-latki nie powinna być jednak zdziwieniem. Mowa w końcu o tenisistce, która blisko cztery lata temu (w 2020 roku) wygrała Australian Open. Z kolei w Roland Garros doszła do finału, w którym musiała jednak uznać wyższość Igi Świątek. Tamten rok Amerykanka zakończyła na najwyższym w jej karierze 4. miejscu w rankingu WTA.
Później jednak rozpoczęły się problemy Kenin. Kontuzje oraz zakażenie koronawirusem wykluczyły ją z gry na niespełna pół roku. Odbiło się to na jej dyspozycji oraz pozycji w światowym rankingu. Zabrakło jej też na igrzyskach olimpijskich w Tokio, które odbyły się w 2021 roku.
Z czasem Amerykanka powróciła jednak na dobre tory. Obecnie zajmuje 33. miejsce w rankingu WTA i do zbliżającego się turnieju w Australii podchodzi ze sporymi szansami na dobry wynik. Może ona stanowić zagrożenie dla największych faworytek.
Dodajmy, że Australian Open odbędzie się w dniach 14-28 stycznia 2024 roku.
Zobacz także:
Alcaraz i Djoković zagrali w Rijadzie
Oni skończyli karierę w 2023