Carlos Alcaraz i Novak Djoković zagrali w Rijadzie. Stworzyli widowisko

PAP/EPA / EPA/STR / Na zdjęciu: Novak Djoković (z lewej) i Carlos Alcaraz
PAP/EPA / EPA/STR / Na zdjęciu: Novak Djoković (z lewej) i Carlos Alcaraz

Carlos Alcaraz i Novak Djoković zmierzyli się w pokazowym meczu na korcie twardym w hali w Rijadzie. Po trzysetowym meczu lepszy okazał się Hiszpan.

W tym artykule dowiesz się o:

Dzień po meczu kobiet i zwycięstwie Aryny Sabalenki nad Ons Jabeur na korcie w Rijadzie pojawili się mężczyźni - Carlos Alcaraz i Novak Djoković, którzy zmierzyli się w ramach pokazowego turnieju Riyadh Tennis Cup. Po interesującym spotkaniu Hiszpan pokonał Serba 4:6, 6:4, 6:4.

Początkowo mecz był rozgrywany w luźnej konwencji. Nie brakowało uśmiechów, żartów, popisów i efektownych zagrań. Tenisiści oraz widzowie świetnie bawili się na korcie.

Po dwóch setach na tablicy wyników był remis 1-1. W trzecim rywalizacja rozgorzała na dobre. Obaj zawodnicy przyspieszyli i wzmocnili grę, a rozrywkowy nastrój zastąpiła koncentracja.

Decydujący moment pojedynku nastąpił w dziewiątym gemie, gdy przy break poincie Djoković posłał forhend w aut. Dzięki temu Alcaraz wyszedł na prowadzenie 5:4, a po chwili zakończył mecz przy własnym serwisie. Po wygrywającym bekhendzie Hiszpana na twarzach obu znów pojawił się uśmiech.

- To niesamowite, że mogę z nim grać i uczyć się od niego. Marzyłem o tym. Dobrze bawiłem się na korcie podczas tego meczu - powiedział 20-latek z Murcji po zakończeniu spotkania.

Dla obu tenisistów był to element przygotowań do startu sezonu 2024. Djoković zainauguruje nowe rozgrywki występem w United Cup (29 grudnia - 7 stycznia). Alcaraz na kortach pojawi się dopiero podczas Australian Open (14-28 stycznia).

Riyadh Tennis Cup, Rijad (Arabia Saudyjska)
Turniej pokazowy, kort twardy w hali

finał:

Carlos Alcaraz (Hiszpania) - Novak Djoković (Serbia) 4:6, 6:4, 6:4

Poznaliśmy mistrzów World Tennis League. Potrzebna była dogrywka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Zrobił to perfekcyjnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty