Wystarczyła godzina. Prawdziwa demolka w Australii

Getty Images / Bradley Kanaris / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
Getty Images / Bradley Kanaris / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Lucia Bronzetti w starciu z Aryną Sabalenką ugrała zaledwie trzy gemy. Białorusinka szybko rozprawiła się z niżej notowaną rywalką i rozpoczęła rywalizację w turnieju WTA Brisbane od mocnego uderzenia.

Z wiadomych względów Aryny Sabalenki nie oglądamy w akcji podczas trwającego United Cup. W nim szaleje Iga Świątek, która do tej pory rozegrała trzy singlowe spotkania i w żadnym nie straciła nawet seta.

Białorusinka jednak nie próżnuje i również przygotowuje się do rywalizacji w wielkoszlemowym Australian Open. To najważniejszy turniej w pierwszym miesiącu 2024 roku dla wszystkich, ale szczególnie dla wiceliderki światowego rankingu WTA. Wszystko z uwagi na to, że ta przystąpi do obrony tytułu, dzięki któremu zdobyła 2000 punktów.

Tenisistka urodzona w Mińsku przystąpiła do rywalizacji w turnieju WTA Brisbane. Została oczywiście najwyżej rozstawiona, dzięki czemu w pierwszej rundzie otrzymała "wolny los". Z kolei w drugiej potrzebowała godziny, by odprawić Lucię Bronzetti (6:3, 6:0).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Premierowa odsłona rozpoczęła się dość nietypowo. W pierwszych akcjach imponowała Włoszka, która nawet zdołała wywalczyć break pointa. We właściwym momencie jej rywalka wzniosła się na wyżyny i wyszła z opresji.

Przy stanie 2:2 Sabalenka przyspieszyła. Wygrała trzy gemy z rzędu, w tym jeden przy serwisie Bronzetti i wyszła na prowadzenie 5:2. Następnie przy drugiej piłce setowej zakończyła seta.

Z kolei II partia była już kompletnie bez historii. Włoska tenisistka sklasyfikowana na 52. miejscu w światowym rankingu WTA zdobyła w niej jedynie pięć punktów! I to nawet nie pozwoliło jej na ugranie gema.

Drugi set tej rywalizacji potrwał jedynie zawrotne 24 minuty, a cały pojedynek godzinę. Po premierowej odsłonie nic nie wskazywało na to, że po krótkiej przerwie na korcie zobaczymy zupełnie inną Sabalenkę niż wcześniej.

Był to pierwszy bezpośredni pojedynek obu tenisistek, o którym Bronzetti będzie chciała jak najszybciej zapomnieć. Z kolei Białorusinka oczekuje już kolejnej przeciwniczki, którą będzie rozstawiona z numerem 16. Chinka Lin Zhu lub Amerykanka Danielle Collins.

Brisbane International, Brisbane (Australia)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 1,736 mln dolarów
wtorek, 2 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Linda Noskova (Czechy) - Sorana Cirstea (Rumunia, 10) 6:4, 4:6, 6:4
Aryna Sabalenka (1) - Lucia Bronzetti (Włochy) 6:3, 6:0
Daria Kasatkina (5) - Marta Kostiuk (Ukraina) 6:3, 6:4

Źródło artykułu: WP SportoweFakty