Kontrowersje wokół 16-latki. A dopiero co się zachwycano
Mirra Andriejewa sensacyjnie wyeliminowała w II rundzie Australian Open Ons Jabeur. O 16-letniej Rosjance mówi cały świat. Pojawiają się jednak kontrowersje dotyczące jej neutralności i powiązań z Władimirem Putinem.
Po tym zwycięstwie zaczął o nastolatce mówić cały świat. Eksperci wróżą jej wielką karierę. Mirra Andriejewa stała się bowiem jedną z największych sensacji wielkoszlemowego turnieju. I choć Rosjanka w kwietniu obchodzić będzie 17. urodziny, to wokół niej są już niemałe kontrowersje.
Rosjanki w turniejach WTA mogą występować pod neutralną flagą. Jednak ta "neutralność" Andriejewej była podważana przez Ukrainkę Dajanę Jastremską. Ta w rozmowie z Dominikiem Senkowskim przyznała, że wzywała WTA do ukarania Rosjanki, która - jej zdaniem - miała wspierać Władimira Putina.
Jastremska twierdziła, że rosyjska nastolatka miała w mediach społecznościowych pozytywnie reagować na kontrowersyjne posty, które sugerowały wspieranie dyktatora. W tym kontekście pojawiły się też doniesienia o zmianie obywatelstwa przez Andriejewą. Tym doniesieniom zaprzeczył jednak agent Rosjanki.
Młoda tenisistka jest u progu swojej tenisowej kariery, ale już musi mierzyć się z wieloma pozasportowymi problemami. A jak pokazał zeszłoroczny Wimbledon, młoda gwiazdka ma trudności z utrzymaniem nerwów na wodzy.
W lipcu zeszłego roku Andriejewa została ukarana grzywną po meczu z Madison Keys. Za wyrzucenie rakiety odebrano jej punkt. Nie zgodziła się z tą decyzją i zaczęła dyskusje. - Nie rzuciłam rakietą, poślizgnęłam się. To zła decyzja. Rozumiesz, co robisz - mówiła. Kara oznaczała piłkę meczową dla rywalki. Po meczu nie podała ręki sędzi. Za to zachowanie nałożono na nią grzywnę w wysokości 8 tysięcy dolarów.
Z kolei podczas grudniowego pokazowego turnieju we Francji, Rosjanka w finale miała zmierzyć się z Ukrainką Martą Kostiuk. Ta zbojkotowała spotkanie i w finale Andriejewa musiała rywalizować z mężczyzną. Był nim 1145. w rankingu ATP Yanis Ghazouani Durand. I to on odniósł zwycięstwo.
Czytaj także:
Słowa Świątek najlepszym komentarzem. "Nie wiem, jak to się stało"
Iga Świątek napisała na kamerze jedno słowo. Wystarczyło za komentarz