Ostatnio w kobiecym Australian Open nie brakuje polskich akcentów. Mamy oczywiście rewelacyjną Igę Świątek, ale przecież rok temu także Magda Linette sensacyjnie doszła do półfinału tej prestiżowej imprezy.
W tegorocznej edycji na ustach kibiców z całego świata znalazła się Magdalena Fręch, która w drugiej rundzie odprawiła Caroline Garcię, by następnie rozprawić się z Anastazją Zacharową i awansować do czwartej rundy turnieju.
Fręch była bezlitosna
Francuzka przegrała pierwszego seta 4:6, a w kolejnym okazała się gorsza po tie-breaku. Dodatkowo popełniła aż 38 niewymuszonych błędów, blisko dwa razy więcej niż tenisistka z Łodzi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie
- Garcia lubi przejmować inicjatywę. To potrafi się zemścić, jeśli trafi na rywalkę, która jest w stanie się jej przeciwstawić. Fręch z kolei przebija piłki i czeka na błąd. Dlatego w niektórych konfrontacjach, jeśli przeciwniczka nie jest w najlepszej dyspozycji, potrafi przekuć to w swój atut. Tak było w tym pojedynku - mówi komentator Eurosport Karol Stopa, w rozmowie z WP SportoweFakty.
Reprezentantka Polski nie należy już do najmłodszych zawodniczek, bowiem w grudniu skończy 27 lat. Przed tegorocznym Australian Open do jej największych sukcesów w karierze należały awans do III rundy Wimbledonu w 2022 roku, wygrana w turnieju WTA 125 w Concord oraz triumf w WTA 250 w Pradze.
- W dzisiejszych czasach w kobiecym tenisie jest bardzo dużo kalkulacji. Zawodniczki nie ryzykują. Zresztą bardzo często to przemyślana taktyka, sugerowana przez trenerów. Wiele obozów wychodzi z założenia, że lepiej nie podejmować ryzyka, ale rozegrać więcej turniejów i pojeździć po świecie. Mówi się poszczególnym zawodniczkom, żeby nie ryzykowały i postawiły na niższy, ale stabilny zarobek. Niestety takie są realia - komentuje bez ogródek Stopa.
Zbyt zachowawcze granie?
Czego brakuje Fręch, by częściej pokonywać wyżej notowane rywalki? - Gdy miała 18 lat i widziałem ją w Inowrocławiu, grała zupełnie inaczej, ryzykowała. Gdyby mniej kalkulowała, niewykluczone, że osiągnęłaby więcej. Jeśli porozmawia ze swoim trenerem, Andrzejem Kobierskim, być może takich niespodzianek, jak zwycięstwo z Garcią, pojawi się zdecydowanie więcej - podkreśla komentator.
- Jestem daleki od piętnowania stylu gry Fręch. Należą jej się słowa uznania za pokonanie Francuzki, a teraz za awans do 1/8 finału. Niemniej trudno znaleźć w jej repertuarze zagrań cokolwiek spektakularnego. Takich jak ona jest wiele. Żeński tenis poniekąd rządzi się swoimi prawami. Zawodniczki im robią się starsze, tym częściej unikają ryzyka. To wpływa na atrakcyjność dyscypliny. Brakuje też następczyń. Dlaczego wszyscy zakochali się w Alcarazie? Nie tylko dlatego, że objął prowadzenie w rankingu. Zadecydował styl - podsumowuje Karol Stopa.
W 1/8 finału Australian Open Magdalenę Fręch czeka szalenie trudne zadanie. Na jej drodze stanie jedna z najlepszych tenisistek świata, Coco Gauff. Zgodnie z przewidywaniami organizatorów, mecz rozpocznie się 21 stycznia o godzinie 01:00 czasu polskiego. Relacja live w serwisie WP SportoweFakty.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
- Dobry tydzień Urszuli Radwańskiej
- Sprawdź, ile w Australii zarobił Hurkacz