"Wstała z grobu". Były trener Świątek wskazał przyczyny sensacyjnej porażki

PAP/EPA / Joel Carrett / Iga Świątek w Australian Open 2024
PAP/EPA / Joel Carrett / Iga Świątek w Australian Open 2024

Iga Świątek już na trzeciej rundzie zakończyła grę w tegorocznym Australian Open. To gigantyczna sensacja. W rozmowie z "Gazetą Wrocławską" przyczyny porażki z Lindą Noskovą wskazał pierwszy trener Polki, Artur Szostaczko.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentantka Polski była wskazywana jako główna faworytka do zwycięstwa w tegorocznym Australian Open. Iga Świątek znakomicie radziła sobie w United Cup, gdzie nie przegrała żadnego singlowego spotkania. W Melbourne już w drugiej rundzie Świątek miała problemy. Jej rywalką była wtedy Danielle Collins.

Amerykanka w trzecim secie prowadziła już 4:1, ale Polka zdołała odwrócić losy spotkania. W trzeciej rundzie Świątek była już bezradna. Z turnieju wyeliminowała ją Linda Noskova. To była jedna z największych sensacji w tegorocznym wielkoszlemowym Australian Open.

Głos w sprawie gry Igi Świątek w Melbourne zabrał jej pierwszy trener Artur Szostaczko. Szkoleniowiec wskazał, czego brakowało Polce. Zwrócił też uwagę na mecz z Collins.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie

- W postawie Igi brakowało w Australii bazy, dzięki której dominuje nad innymi zawodniczkami, czyli dobrej gry z głębi kortu i przewagi fizycznej. Mam nadzieję, że wyciągnie wnioski szybciej niż później. Pamiętajmy, że dwa dni wcześniej w drugiej rundzie w pojedynku z Collins ona wręcz wyszła z grobu. Po tamtym meczu powiedziała, że już była spakowana na lotnisko, czuła się bezradna - powiedział Szostaczko.

Trener uważa, ze zawiódł także serwis. Tomasz Wiktorowski zapewniał, że w ostatnim czasie nad tym elementem spędził ze Świątek wiele czasu. Jednak Szostaczko jest zdania, że w najbardziej krytycznych momentach nie widać, by Polka miała z serwisu jakąś korzyść.

- Jeszcze raz powtórzę, Iga źle serwuje. Przepraszam, że to powiem, ale głupio podaje i to koniecznie trzeba naprawić. Właśnie dlatego wprowadza się w tarapaty - ocenił pierwszy trener liderki światowego rankingu WTA.

Czytaj także:
Co za mecz! Znamy pierwszą półfinalistkę Australian Open
Nie do zatrzymania! Polak zagra o finał Australian Open

Komentarze (7)
avatar
random47
23.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Szostaczko ma rację ale serwisu nie poprawi z Wiktorowskim !!Od takich spraw są specjaliści i takiego Iga powinna zatrudnić , inaczej nic z tego nie będzie. Rywalki już o tym wiedzą...ekspe Czytaj całość
avatar
Yeti-55
23.01.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ja bym zwrócił uwagę na jeszcze jeden element. Po drugim secie z wykazanych statystyk Noskowa miała wybiegane ok 380m, Iga ok 730m, potem ostatni gem zakończył się dwoma asami Noskowej, po czy Czytaj całość
avatar
Krystyna BG
23.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wprowadzam element mityczny strój. Ten czarny kolor przyniósł pecha. Mogła zagrać w czerwonym z białymi paskami albo w żółtym. Czytaj całość
avatar
B. Point
23.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pan Szostaczko, jak przystało na prawdziwego trenera, wskazał oczywisty powód kłopotów Igi. Swoim serwisem sprawia, że przy własnych podaniach, albo dostaje mocny return, albo jest spychana do Czytaj całość
avatar
remaniak
23.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
United Cup to co innego. tu ma wsparcie pod ręką , można powiedzieć, całej drużyny. Może powinna w drużynowym sporcie się spełniać? Gdy ma sama decydować, to się gubi, nerwy ponoszą, a widać ma Czytaj całość