Carlos Alcaraz zdruzgotany po porażce. "Nie wiem, co się stało"

PAP/EPA / Joel Carrett / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
PAP/EPA / Joel Carrett / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz

- Nie wiem, co się stało. Muszę obejrzeć ten mecz i porozmawiać o nim z członkami mojego zespołu - mówił Carlos Alcaraz po porażce z Alexandrem Zverevem i niespodziewanym odpadnięciu w ćwierćfinale wielkoszlemowego Australian Open 2024.

Carlos Alcaraz już w ćwierćfinale zakończył swoją rywalizację w Australian Open 2024. W środę, choć przystępował do meczu jako zdecydowany faworyt, po ponad trzygodzinnej walce niespodziewanie przegrał 1:6, 3:6, 7:6(2), 4:6 z Alexandrem Zverevem.

Alcaraz przez całe spotkanie popełniał wiele błędów (aż 45 niewymuszonych) i miał problemy ze skutecznością serwisu (siedem razy został przełamany). - Jedynie w trzecim secie zagrałem na świetnym poziomie. Przełamałem go i wróciłem do gry. Jest mi smutno z powodu tego, jak się zaprezentowałem, ponieważ w poprzednich meczach grałem dobrze i przystępowałem do tego pojedynku z dużą pewnością siebie - mówił, cytowany przez puntodebreak.com.

- Sascha zagrał świetnie i od początku był agresywny. Z kolei w mojej grze było zbyt wiele wzlotów i upadków. Nie wykorzystywałem swoich szans i nie serwowałem dobrze, a on świetnie returnował, więc trudno było mi sobie radzić z presją, jaką na mnie wywierał w każdym punkcie przy moim podaniu - ocenił.

Hiszpan podczas konferencji prasowej był zdruzgotany i nie potrafił wskazać konkretnej przyczyny porażki. - Nie wiem, co się stało. Muszę obejrzeć ten mecz i porozmawiać o nim z członkami mojego zespołu. Z pewnością powiedzą mi, co poszło źle, i na pewno będę starał się to poprawić. Będę musiał to zrobić, jeśli w przyszłości chcę wygrywać turnieje wielkoszlemowe.

- Nikt nie jest idealny. Nie będę usprawiedliwiał wiekiem, ale mam 20 lat. Wciąż mam, co poprawiać i wiem, że takie rzeczy będą mi się przytrafiać. Ale muszę popracować, aby było ich mniej lub by nie pojawiały się wcale. Wiem, że to zrobię - zapewnił dwukrotny mistrz wielkoszlemowy.

Australian Open pozostaje jedynym turniejem Wielkiego Szlema, w którym Alcaraz nie osiągnął półfinału. - Cały turniej kończę zadowolony, zapominając o środowym meczu. Dotarcie do ćwierćfinału nie jest czymś, czego oczekuję, ale też nie jest złe. To dobry wynik. Szkoda, że rozegrałem taki mecz, lecz taki jest tenis - dodał.

Życiowy sukces podczas Australian Open. I to w wieku 43 lat!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Komentarze (3)
avatar
KotEnio
25.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wie co sie stalo ?? Nie widzi ,ze jego mozliwosci gry w tenisa juz nie sa te same jak jeszcze dwa ata temu ?Po porazce z Djokowicem w US Open stracil na sile ! Tak jak szybko wystrzel Czytaj całość
avatar
fulzbych vel omnibus
24.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trwa upadek Alcaraza. Zachwyty Beckera nad Zverevem nieco na wyrost i próba wyjaśnienia słabej formy Carlosa. To już nie ten sam zawodnik który rok temu miażdżył swoich przeciwników. Czyżby wod Czytaj całość