Wydawało się, że przez długi czas nie będzie tenisistki w Polsce, która dorówna Agnieszce Radwańskiej. Legendarna zawodniczka to była wiceliderka światowego rankingu WTA, finalistka Wimbledonu 2012 i zwyciężczyni kończącego sezon WTA Finals 2015.
Jednak nie tylko dorównała, ale także przebiła jej osiągnięcia Iga Świątek. Polka została liderką światowego rankingu WTA, a w dodatku czterokrotnie wygrała Wielkiego Szlema. Trzy razy zwyciężała Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023), a raz US Open (2022).
W ostatnim czasie nasza tenisistka zanotowała nieudany start w Australian Open. Już rok temu w Melbourne odpadła w czwartej rundzie, a tym razem przegrała już w trzeciej. Mimo to raz po raz słyszymy o niej wielkie słowa, które w ostatnim czasie padły z ust Radwańskiej.
- Patrzę na nią z coraz większym podziwem, bo wejść na szczyt to jedno, a utrzymać się na kolejny rok to drugie. Kolejne lata, obrona tytułów, pokazała to już nieraz, więc to jest naprawdę niełatwa rzecz. Mówimy o ciągłej presji z każdej strony, a ona sobie z nią nieźle radzi, więc to pokazuje, jak mocna jest zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym - powiedziała o młodszej rodaczce legendarna tenisistka w podcaście "Break Point" na YouTube.
Radwańska spotykała Świątek podczas treningów w Warszawie. Już wtedy widziała, jakim potencjałem dysponowała młodsza koleżanka. Ale nigdy by nie przewidziała, że w wieku 22 lat będzie miała na koncie cztery wygrane w Wielkich Szlemach.
Przeczytaj także:
Szansa Polaka na tytuł. Plan 13. dnia Australian Open
ZOBACZ WIDEO: Marek Furjan: Hurkacz jest gotowy, żeby wygrywać takie turnieje