Sabalenka wygrała AO. Jak to wpłynie na ranking WTA?

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Choć Aryna Sabalenka wygrała wielkoszlemowy Australian Open, to liderką rankingu WTA nadal jest Iga Świątek. Różnica punktowa jest jednak niewielka i Białorusinka już w lutym może odzyskać prowadzenie w światowym zestawieniu.

W Melbourne Aryna Sabalenka okazała się najlepsza. Białorusinka w finale pokonała Qinwen Zheng i po raz drugi z rzędu sięgnęła po triumf w Australian Open. Tym samym obroniła 2000 rankingowych punktów i nadal jest druga w rankingu WTA.

Prowadzi w nim Iga Świątek. Polka startu w Melbourne nie może zaliczyć do udanych, gdyż sensacyjnie odpadła już w III rundzie. Mimo to Świątek wciąż jest liderką rankingu. W porównaniu do zeszłego roku reprezentantka Polski straciła 110 punktów.

W najnowszym rankingu różnica między Świątek i Sabalenką wynosić będzie 865 punktów. Przed nadchodzącymi turniejami w Dubaju i Dosze w lepszej sytuacji jest Białorusinka. Polka bronić będzie 1055 punktów, a Sabalenka jedynie 190. Jeśli odejmiemy te punkty, to obie będą miały na swoim koncie dokładnie taki sam dorobek.

To sprawia, że każde niepowodzenie może Świątek kosztować pozycję liderki rankingu. Jeśli nasza tenisistka chce sobie zapewnić utrzymanie pierwszej lokaty po turnieju w Dosze (10-17 lutego) bez oglądania się na Sabalenkę, to musi dotrzeć co najmniej do finału. Wówczas jej ranking wynosić będzie min. 9950 pkt, a Białorusinka będzie miała maksymalnie 9905 pkt.

Kolejny turniej WTA odbędzie się w Dubaju (18-24 lutego), gdzie Świątek rok temu grała w finale. Sabalenka odpadła tam na poziomie ćwierćfinału. Zmiana liderki możliwa jest po turniejach na Bliskim Wschodzie. Zależeć to będzie od wyników osiągniętych przez obie tenisistki. Kto zdobędzie więcej punktów, będzie na prowadzeniu w rankingu.

Dodajmy, że Sabalenka na szczycie rankingu była dotychczas osiem tygodni. Panowanie Świątek trwa natomiast 86 tygodni.

Świątek po raz pierwszy fotel liderki rankingu WTA objęła 4 kwietnia 2022 roku. Była na nim do 10 września 2023 roku, kiedy to wyprzedziła ją Sabalenka. Białorusinka liderowała do 5 listopada 2023 roku. Od tego czasu znów pierwsza jest Świątek.

Czytaj także:
"Złoto". Niewiarygodna wymiana w półfinale Australian Open
Kosztowne przestoje debla Polaków. Faworyci grają dalej

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Komentarze (13)
avatar
ziggy1954
28.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety mimo że nie lubię Sabalenki to trzeba przyznać że w tej chwili jest najlepsza a Iga odstaje zupełnie od poziomu do którego nas przyzwyczaila. 
avatar
master
27.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hubi naucz Igę serwować bo trener nie potrafi 
avatar
tad49
27.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Błąd literowy : występów . 
avatar
tad49
27.01.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Sabalenka wygrała bo grała dużo lepiej od Igi I w przeciwieństwie do Igi była przygotowana do wystów w Australii ! Co na to Pan Wiktorowski ? Czekamy na wypowiedź tego Pana! 
avatar
Nie daję na Owsiaka
27.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Ciężko będzie Idze z taką formą jaką ma obecnie.