Pod koniec października zeszłego roku w Acapulco uderzył potężny huragan Otis. Żywioł spowodował ogromne straty - pozbawił życia 50 osób i zniszczył ponad 130 tys. domów. A konsekwencje lokalni mieszkańcy odczuwają do dziś.
Wobec tego Stefanos Tsitsipas podjął się szlachetnej inicjatywy. Grek zapowiedział, że przekaże tysiąc dolarów darowizny na pomoc poszkodowanym za każdego asa, jakiego zaserwuje podczas rozgrywanego w tym tygodniu turnieju ATP 500 w Acapulco.
- Od zawsze lubię przyjeżdżać do Acapulco i grać przed kibicami pełnymi pasji. Niedawne uderzenie huraganu było niszczycielskim wydarzeniem i chciałem znaleźć sposób, aby wesprzeć społeczność w tym trudnym dla nich czasie - ogłosił Tsitsipas.
Grek w Acapulco wygrał już dwa mecze i jest ćwierćfinale. W pojedynkach z Romanem Safiullinem i Flavio Cobollim zaserwował po pięć asów. To oznacza, że już na pewno przekaże 10 tys. dolarów.
Kolejne spotkanie Tsitsipas rozegra w czwartkową noc, gdy o półfinał zmierzy się z Alexem de Minaurem. Miejscowi kibice z pewnością będą liczyć na jego kolejne asy.
Ubiegłoroczny mistrz w półfinale
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!
Czy doceniasz charytatywne działania tenisistów? 
