W Indian Wells pojawiło się dwóch polskich tenisistów, a mianowicie Hubert Hurkacz oraz Jan Zieliński. Pierwszego z wymienionych nie mogło zabraknąć na liście singlowego turnieju rangi ATP 1000, z kolei drugiego w przypadku rywalizacji deblowej. Tyle tylko, że na udział w niej zdecydował się także 8. zawodnik światowego rankingu ATP.
W poprzednim sezonie turniej w Indian Wells był pierwszym, w którym Hurkacz zdecydował się na występ w deblu. Podobnie jest tym razem, a zmienił się jedynie partner. Rok temu nasz tenisista przystąpił do zmagań wraz z Bułgarem Grigorem Dimitrowem, jednak duet wycofał się z imprezy po udanej inauguracji.
Teraz partnerem Polaka został Holender Tallon Griekspoor. Trzeba jednak przyznać, że już na starcie czeka ich trudna przeprawa, ponieważ trafili na rozstawiony z "dwójką" duet Ivan Dodig-Austin Krajicek, którzy zajmują 3. i 4. miejsce w światowym rankingu deblistów. Warto jednak podkreślić, że w poprzednim sezonie Hurkacz i Dimitrow również wyeliminowali drugą najwyżej notowaną parę.
Z kolei Zieliński pojawił się w Indian Wells standardowo z Monakijczykiem Hugo Nys. Warto przypomnieć, że w poprzednim tygodniu udało im się wygrać wspólnie turniej rangi ATP 500 w Acapulco. Razem wygrali już czwartą imprezę w karierze.
Na inaugurację polsko-monakijski duet zmierzy się z włoską parą, którą stworzyli Simone Bolelli i Andrea Vavassori. Minimalnie niżej notowani są rywale Zielińskiego i Nysa, przez co trudno wskazać faworyta tego pojedynku.
Przeczytaj także:
Ważny komunikat. Wiadomo, kiedy pierwsze mecze Świątek i Hurkacza
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła