W II rundzie turnieju ATP w Estoril doszło do jednego z najbardziej zaskakujących meczów w głównym cyklu w ostatnich miesiącach. Notowany na 152. miejscu w światowym rankingu kwalifikant Pablo Llamas Ruiz zmierzył się z 329. singlistą globu Davidem Jordą Sanchisem, "szczęśliwym przegranym" z eliminacji. Rzadko zdarza się, by na takim poziomie zagrało ze sobą dwóch tak nisko klasyfikowanych zawodników.
Był to zarazem rewanż za finał kwalifikacji. W niedzielę Ruiz wygrał 6:2, 7:6(2). W czwartek powtórzył ten wyczyn i znów okazał się lepszy od rodaka - tym razem zwyciężył 7:6(2), 6:4.
W pierwszej partii wyżej notowany z Hiszpanów prowadził 5:2, ale roztrwonił przewagę. Jednak w 12. gemie obronił setbola, po czym doprowadził do tie breaka, w którym triumfował 7-2.
Drugą odsłonę Ruiz rozpoczął od przełamania, ale ponownie dał sobie odebrać przewagę. 21-latek z Jerez de la Frontery miał inicjatywę i zamienił ją na kolejnego breaka, którego uzyskał przy stanie 5:4 po maratońskim, składającym się z 14 punktów gemie, czym zakończył spotkanie.
Mecz trwał dwie godziny i dziesięć minut. W tym czasie Ruiz zaserwował jednego asa, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał trzy z 12 break pointów i łącznie zdobył 93 punkty, o 13 więcej od Jordy.
Tym samym Llamas został ćwierćfinałowym rywalem rozstawionego z numerem drugim Huberta Hurkacza. Będzie to pierwszy mecz pomiędzy tymi tenisistami. Pojedynek odbędzie się w piątek.
Hurkacz będzie zdecydowanym faworytem tego spotkania. Ruiz aktualnie zajmuje 152. miejsce w rankingu ATP. Najwyżej był 131. Hiszpan nigdy w karierze nie pokonał rywala z Top 50, a 1/4 finału w Estoril to jego najlepszy wynik w głównym cyklu.
Millennium Estoril Open, Estoril (Portugalia)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 579,3 tys. euro
czwartek, 4 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Pablo Llamas Ruiz (Hiszpania, Q) - David Jordi Sanchis (Hiszpania, LL) 7:6(2), 6:4
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!