Sabalenka aż zaklęła. "Po prostu nie mogę"

Właśnie rozpoczął się sezon na mączce. Ze sporymi oczekiwaniami podchodzi do niego Aryna Sabalenka. Białoruska tenisistka na konferencji prasowej wróciła myślami do zeszłorocznego French Open, który zakończył się jej niepowodzeniem.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Aryna Sabalenka PAP/EPA / CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
W sobotę 13 kwietnia rozpoczęły się zmagania w 47. edycji imprezy Porsche Tennis Grand Prix. Rywalizacja odbywa się na mączce. Na takiej nawierzchni nie zawsze dobrze szło Arynie Sabalence.

Białorusinka na konferencji prasowej przed przystąpieniem do rywalizacji w Stuttgarcie powróciła myślami do zeszłorocznej edycji French Open. W tym turnieju tenisistki także grają na mączce.

Sabalenka w półfinale doznała wtedy bolesnej porażki. W pewnym momencie wiceliderka rankingu WTA prowadziła z Karoliną Muchovą 5:2, lecz ostatecznie musiała uznać jej wyższość. Porażka ta, mimo upływu kilku miesięcy, mocno siedzi Białorusince w głowie.

ZOBACZ WIDEO: Emerytura Gortata z NBA wynosi 33 tys. zł? "Te dane są dostępne"

- To ciągle boli, ale powtarzam sobie, że nie przegrywam, tylko cały czas się uczę. Jeśli dojdę do tego samego etapu rywalizacji w tym sezonie, to nie ma k**** szans, żebym odpadła. Po prostu nie mogę - powiedziała Sabalenka na konferencji prasowej.

Choć mączka nie jest ulubioną nawierzchnią Białorusinki, to jednak podczas Porsche Tennis Grand Prix we wcześniejszych edycjach radziła sobie całkiem dobrze. W trzech ostatnich latach za każdym razem docierała do finału, jednak w nich zawsze musiała godzić się z porażką.

W tym roku stoi przed szansą na poprawienie tego wyniku. 25-latka do rywalizacji przystąpi w środę 17 kwietnia (w I rundzie otrzymała wolny los). Jej rywalką w 1/8 finału będzie jej przyjaciółka, Paula Badosa.

Zobacz także:
Po meczu to on był najbardziej oblegany w PSG. Wcale nie Mbappe
Hiszpanie rozpisują się o słowach Mbappe

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×