Zarówno spotkanie Igi Świątek z Rumunką Soraną Cirsteą, jak i Hiszpanki Sary Sorribes z Białorusinką Wiktorią Azarenką rozpoczęło się po godzinie 11:00. Tyle tylko, że mecz naszej tenisistki dobiegł końca, gdy w drugim wspomnianym starciu rozegrano dopiero 11 gem.
Mimo że spotkanie Sorribes z Azarenką zakończyło się w dwóch setach, to potrwało blisko trzy godziny. Hiszpanka sprawiła kolejną niespodziankę i po tym, jak wyeliminowała Ukrainkę Elinę Switolinę, ograła również Białorusinkę 7:6(0), 6:3.
Początek meczu należał do Sorribes, która przełamała na dzień dobry. Jednak po tym, jak trzy gemy z rzędu wygrała rywalka, to właśnie Azarenka wyszła na 3:2. Hiszpanka była o krok od zwycięstwa, gdy prowadziła 5:4 i serwowała na triumf w secie. Nie wykorzystała jednak okazji do jego zakończenia, a Białorusinka odrobiła stratę za sprawą trzeciego break pointa.
ZOBACZ WIDEO: 366 maratonów w ciągu roku. I to koniec! Ujawnił nowe plany
Ostatecznie do samego końca nie doszło już do przełamań. Przez to o końcowym rezultacie premierowej odsłony zadecydował tie-break, który był jednostronny. Otóż Azarenka nie zdobyła w nim ani jednego punktu.
Piąty gem II partii był pierwszym, w którym doszło do utrzymania podania. Osiągnęła to Sorribes, która jako jedyna zanotowała przełamanie w secie. Od stanu 3:3 Hiszpanka najpierw obroniła break point, a chwilę później sama wykorzystała trzeci. Przy swoim serwisie nie straciła żadnego punktu i tym samym odprawiła kolejną rozstawioną tenisistkę.
Tym samym to Sorribes będzie trzecią rywalką Świątek w turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Do spotkania obu tenisistek dojdzie w poniedziałek, 29 kwietnia.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 7,679 mln euro
sobota, 27 kwietnia
III runda gry pojedynczej:
Sara Sorribes (Hiszpania) - Wiktoria Azarenka (23) 7:6(0), 6:3