Rozstawiona z ósmym numerem Urszula Radwańska (WTA 468) drugi tydzień z rzędu spędziła w Lopocie. W poprzednich zawodach odpadła na etapie II rundy. Tym razem udało się jej dotrzeć do ćwierćfinału, w którym zmierzyła się z Anastazją Zołotariową (WTA 663).
Polska tenisistka świetnie rozpoczęła czwartkowy pojedynek. W pierwszym secie postarała się o trzy z rzędu przełamania i wysunęła się na 5:0. Dopiero wtedy obudziła się Rosjanka, jednak było ją stać na wygranie zaledwie dwóch gemów.
W drugiej części spotkania wydarzenia zmieniały się jak w kalejdoskopie. Zołotariowa prowadziła już nawet 4:1, ale kolejne trzy gemy zdobyła krakowianka. Radwańska miała wówczas kilka szans, aby wyjść na prowadzenie w secie. Jednak po długiej walce Rosjanka utrzymała serwis, a następnie przełamaniem zwieńczyła partię wynikiem 6:4.
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz usłyszał przykre słowa od dawnych kolegów. "Strasznie mnie to zabolało"
O losach spotkania rozstrzygnął zatem trzeci set. W rozgrywce tej Zołotariowa z łatwością przełamała podanie rywalki i wyszła na 3:0. Radwańska zdołała zmniejszyć dystans do jednego gema, jednak po kolejnej zmianie stron przeciwniczka pokazała moc. 22-letnia Rosjanka postarała się o dwa przełamania i przy pierwszej piłce meczowej zakończyła pojedynek.
Zołotariowa zwyciężyła ostatecznie Radwańską po dwóch godzinach i 32 minutach 2:6, 6:4, 6:2 i dzięki temu zmierzy się w piątek z najwyżej rozstawioną Ukrainką Darią Snigur. 33-letnia Polka musi jeszcze poczekać na pierwszy półfinał w obecnym sezonie. W 2024 roku trzykrotnie odpadła w ćwierćfinale zawodów rangi ITF World Tennis Tour.
W50 Lopota, Lopota (Gruzja)
ITF World Tennis Tour, kort twardy, pula nagród 40 tys. dolarów
czwartek, 2 maja
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Anastazja Zołotariowa - Urszula Radwańska (Polska, 8) 2:6, 6:4, 6:2
Czytaj także:
Emocjonalne pożegnanie Rafaela Nadala. "Zabieram stąd niezapomniane wspomnienia"
Ważna zmiana u Novaka Djokovicia. To zaskoczenie