Rozstawiona z drugim numerem Aryna Sabalenka przeżywała w poniedziałek wzloty i upadki na korcie centralnym Foro Italico. Udało się jej jednak obronić trzy piłki meczowe i pokonać Ukrainkę Elinę Switolinę 4:6, 6:1, 7:6(7) (więcej tutaj).
W trakcie meczu IV rundy Białorusinka zmagała się z problemem zdrowotnym. Już pod koniec drugiego seta poprosiła główną arbiter, aby sprowadziła fizjoterapeutkę. Prędkość jej serwisu wówczas trochę spadła, ale mimo tego tenisistka z Mińska zakończyła partię.
Pomoc medyczna została Sabalence udzielona w przerwie między drugim a trzecim setem. Fizjoterapeutka rozmasowała wiceliderce rankingu WTA mięśnie dolnej części pleców. Po kilku minutach gra została wznowiona, a druga rakieta świata szybko straciła serwis.
ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski dostał w "tyłek", kiedy był dzieckiem. "Nie miałem nawet butów na trening"
Mimo problemów zdrowotnych Sabalenka kontynuowała pojedynek. W przerwach pomiędzy kolejnymi gemami konsultowała się jeszcze z fizjoterapeutką. Ostatecznie, mimo przeciwności losu, udało się jej wygrać po tie-breaku trzeciego seta i awansować do ćwierćfinału międzynarodowych mistrzostw Włoch.
Dokładnie nie wiadomo, co dolega Sabalence. Wcześniej tenisistka wyznała, że zmagała się z infekcją. Mimo tego znów pokazała, że jest silną osobą. Zacisnęła zęby, dała z siebie wszystko i odniosła zwycięstwo na korcie.
Eksperci Tennis Channel podkreślili, że Sabalenka będzie miała wolny wtorek. Ćwierćfinały w Rzymie są rozłożone na dwa dni, a 26-latka trafiła do dolnej części turniejowej drabinki, która będzie grać w środę. Ten czas Białorusinka powinna wykorzystać na odpowiednią regenerację.
Przeciwniczką Sabalenki w ćwierćfinale będzie Jelena Ostapenko, która w IV rundzie również nie miała łatwej przeprawy (więcej tutaj). Białorusinka ma z Łotyszką bilans 2-0 w tourze.
Czytaj także:
Polska tenisistka błyszczała w Serbii. To jej najlepszy wynik w karierze
Maja Chwalińska grała o tytuł w Pradze. Dwa sety rozstrzygnęły finał