Hubert Hurkacz nie miał wolnego dnia na złapanie oddechu po wywalczeniu awansu do czwartej rundy turnieju w Rzymie. Po pokonaniu w poniedziałek Tomasa Martina Etcheverry'ego, przystąpił we wtorek do meczu z kolejnym Argentyńczykiem - Sebastianem Baezem.
Zawodnik z Ameryki Południowej wysoko zawiesił poprzeczkę i zwyciężył 7:5 w pierwszym secie. Najpiękniejsze zagranie tej partii należało jednak do Huberta Hurkacza. Popisał się nim w gemie, w którym serwował.
Return Sebastiana Baeza zahaczył o taśmę szczęśliwie dla niego, więc Hubert Hurkacz, chcąc nie chcąc, znalazł się przy siatce. Niebawem dołączył do niego Argentyńczyk i rozpoczęła się zabawa "w kotka i myszkę". Dwa skróty nie wystarczyły Polakowi do zapunktowania, więc trzeba było odpowiedzieć czymś specjalnym. Zrobił to.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Hubert Hurkacz zaskoczył przeciwnika zagraniem po przekątnej, a piłkę odbił rakietą między nogami. - Coś nieprawdopodobnego. Trudno będzie komukolwiek w turnieju poprawić wyczyn "Hubiego" - ekscytował się komentator na antenie Polsatu Sport, a kibice zaczęli wiwatować na stojąco. Było co oklaskiwać z trybun.
Zobacz efektowne zagranie Huberta Hurkacza w meczu z Sebastianem Baezem:
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia