Turniejowa jedynka na drodze Magdaleny Fręch

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Polka pozostaje w grze o zwycięstwo w turnieju na kortach ziemnych w Strasburgu. Magdalena Fręch wyeliminowała w poniedziałek Sloane Stephens, a jej następną przeciwniczką będzie rozstawiona z numerem pierwszym Marketa Vondrousova.

Bezsprzecznie największym sukcesem Czeszki w karierze jest zwycięstwo w wielkoszlemowym Wimbledonie w 2023 roku. Nawet jeżeli w późniejszych turniejach na nawiązała do tego osiągnięcia, to pozostaje wciąż młodą, ponieważ 24-letnią tenisistką, która może namieszać w światowym tenisie. Na razie w drugiej rundzie w Strasburgu zmierzy się z Magdaleną Fręch.

Polka na pewno postara się o sprawienie niespodzianki. W drabince jest nierozstawiona, w przeciwieństwie do turniejowej jedynki Markety Vondrousovej. W drodze do drugiej rundy Magdalena Fręch przeszła przez dwustopniowe kwalifikacje, a już w pierwszej rundzie w poniedziałek pokonała Sloane Stephens.

Łodzianka była dobrze dysponowana w meczu z Amerykanką i wykorzystała jej dołek formy z ostatnich tygodni. Magdalena Fręch odniosła zwycięstwo w dwusetowym meczu i w przekonujący sposób. Pokonała Sloane Stephens po raz pierwszy w karierze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Z kolei Marketa Vondrousova nie rozegrała jeszcze meczu w Strasburgu. W pierwszej rundzie miała wolny los i czekała na wyłonienie przeciwniczki w meczu Magdaleny Fręch ze Sloane Stephens.

Na ten moment organizator turnieju nie opublikował dokładnego planu gier na nadchodzące dni.

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Komentarze (1)
avatar
Iza Szczypka
20.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marketa może okazać się tak samo nie w formie jak Sloane. Całkiem sporo dziewczyn z Top 30 wykazuje już zmęczenie tym sezonem, a to zaledwie maj mija...