Karol Drzewiecki i Szymon Walków mieli za sobą trzy porażki z rzędu w Challengerach na kortach ziemnych. Polacy przegrali w ćwierćfinale w Barcelonie, a także w pierwszej rundzie w Pradze i w Oeiras. Ich bilans, po powrocie w tym sezonie do wspólnego grania, to tylko jedno zwycięstwo przy trzech porażkach.
Kolejnym tenisowym przystankiem Karola Drzewieckiego i Szymona Walkówa było Skopje w Macedonii Północnej. Na początku drabinki Polacy trafili na rozstawionych z numerem drugim południowców. Luis David Martinez i Cristian Rodriguez wystartowali wspólnie w drugim w tym sezonie turnieju. Poprzednio nie zrobili furory w Turynie i ponieśli porażkę już w pierwszej rundzie.
Po blisko dwóch godzinach meczu o awansie zdecydował super tie-break. W pierwszym secie latynosi postawili na swoim dzięki piłce na 11-9 w tie-breaku. Nieznaczne niepowodzenie nie odebrało Polakom wigoru do walki i w drugiej partii byli lepsi 6:3. Kluczowe było przyspieszenie na początku seta, dzięki któremu Karol Drzewiecki i Szymon Walków oddalili się na 3:0, a następnie bronili własnego podania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Deble pozostawały w kontakcie do wyniku 6-5 dla południowców w super tie-breaku. Od tego momentu Luis David Martinez i Cristian Rodriguez odjechali na 10-7 i to oni pozostali w drabince.
Lepszy debel poczeka na wyłonienie przeciwników w półfinale do środy. Tego dnia Orlando Luz i Petros Tsitsipas zmierzą się z Ray Ho i Calumem Puttergillem.
I runda gry podwójnej:
Luis David Martinez (Wenezuela, 2) / Cristian Rodriguez (Kolumbia, 2) - Karol Drzewiecki (Polska) / Szymon Walków (Polska) 7:6 (9), 3:6, 10-7
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia