Polak znów stworzy mistrzowski duet? Jest drabinka miksta Rolanda Garrosa

Getty Images / Phil Walter / Na zdjęciu: Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh
Getty Images / Phil Walter / Na zdjęciu: Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh

W poniedziałek odbyło się losowanie drabinki miksta Rolanda Garrosa 2024. Do rywalizacji przystąpi Jan Zieliński. Jego partnerką została Su-Wei Hsieh, z którą Polak triumfował w styczniu w Australian Open.

Duet Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh napisał piękną historię podczas międzynarodowych mistrzostw Australii. W Melbourne obronił w finale piłkę mistrzowską, po czym pokonał parę Desirae Krawczyk i Neal Skupski 6:7(5), 6:4, 11-9 (więcej tutaj). Polak i Tajwanka zdecydowali się kontynuować współpracę na europejskiej mączce.

W ramach Rolanda Garrosa 2024 Hsieh i Zieliński zostali rozstawieni z siódmym numerem w drabince, w której znalazły się 32 pary. Już w I rundzie łatwo nie będzie, ponieważ na ich drodze staną Czesi Katerina Siniakova i Tomas Machac.

Trzeba pamiętać, ze Roland Garros będzie ważnym sprawdzianem przed letnimi igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Z tego względu w międzynarodowych mistrzostwach Francji zdecydowało się wystąpić wiele par narodowych.

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

Najwyżej rozstawieni zostali Australijczycy Ellen Perez i Matthew Ebden. Z "trójką" zagrają Holendrzy Demi Schuurs i Wesley Koolhof, z "szóstką" Nowozelandczycy Erin Routliffe i Michael Venus, a z "ósemką" Amerykanie Bethanie Mattek-Sands i Austin Krajicek. Są to duety stworzone przez utytułowanych deblistów i deblistki.

W drabince miksta znalazła się również para Paula Badosa i Stefanos Tsitsipas. Kilka tygodni temu Hiszpanka i Grek ogłosili rozstanie, ale szybko powrócili do siebie i znów są razem.

Aby wygrać Rolanda Garrosa 2024 w grze mieszanej, trzeba zwyciężyć w pięciu spotkaniach. Finał zaplanowano na czwartek (6 czerwca) o godz. 12:00.

Losowanie drabinki turnieju miksta

Czytaj także:
Dobre wieści dla Polek. Zobacz najnowszy ranking
Stagnacja Huberta Hurkacza. Jego kolega złamał kolejną barierę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty