W ostatnich miesiącach Novak Djoković nie imponował formą i widać, że brakuje mu rytmu meczowego. Jednak gdy przychodzi mu rywalizować w turnieju Wielkiego Szlema, to z pewnością nie można go skreślać. We wtorkowy wieczór "Nole" wygrał w trzech setach z Pierre'em-Huguesem Herbertem, jednak nie zrobił wielkiego wrażenia (więcej tutaj).
Dla broniącego w Paryżu tytułu Djokovicia najważniejsze jednak jest zwycięstwo. Na korcie Philippe'a Chatriera był w stanie pokazać świetny tenis, gdy tego potrzebował. Taki moment z pewnością miał miejsce w tie-breaku drugiego seta.
37-latek z Belgradu szybko zaczął budować przewagę w 13. gemie. W trzecim punkcie doszło do interesującej wymiany. Djoković posłał bekhendowy skrót i zaprosił rywala do siatki. Następnie zakończył akcję niełatwym bekhendowym wolejem po linii.
"Ta precyzja połączona z siłą, tym bardziej w tak newralgicznym momencie spotkania. To musiał być Djoković" - napisano na profilu Eurosportu na platformie X, na której zamieszczono wideo (zobacz poniżej).
Ostatecznie lider rankingu ATP pokonał Francuza 6:4, 7:6(3), 6:4. Kolejny pojedynek Djoković rozegra w czwartek, a jego przeciwnikiem będzie Hiszpan Roberto Carballes.
Czytaj także:
Dobre wieści dla Polek. Zobacz najnowszy ranking
Stagnacja Huberta Hurkacza. Jego kolega złamał kolejną barierę
ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"