Polak walczył o półfinał. Skończyło się fatalnie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Invest in Szczecin Open / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
Materiały prasowe / Invest in Szczecin Open / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
zdjęcie autora artykułu

Maks Kaśnikowski miał szansę na występ w półfinale turnieju rangi ATP Challenger w niemieckim Heilbronn. W ćwierćfinale zatrzymał go jednak Luca van Assche. Pojedynek rozstrzygnął się w trzech setach, a w ostatnim Polak przegrał 0:6.

W ostatnim czasie Maks Kaśnikowski mógł świętować zdobycie tytułu. Udało mu się bowiem zwyciężyć w turnieju rangi ITF M25 w bośniackim Kiseljaku. Tyle tylko, że był tam najwyżej rozstawiony, a co za tym idzie miał największą szansę na końcowy triumf.

W tym tygodniu natomiast wziął udział w imprezie rangi ATP Challenger. W niemieckim Heilbronn wygrał mecz w pierwszej rundzie, ale już w drugiej został zatrzymany. Lepszy od niego okazał się być Luca van Assche. Francuz zwyciężył po trzysetowym boju 6:3, 3:6, 6:0.

Premierowa odsłona padła łupem wyżej notowanego tenisisty. I to pomimo że na starcie lepiej zaprezentował się Kaśnikowski, który na dzień dobry przełamał swojego rywala. Jednak niewykorzystane trzy kolejne break pointy się zemściły i po chwili Francuz odrobił stratę.

ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"

W siódmym gemie nasz tenisistka znów nie wykorzystał szansy na przełamanie. Efekt tego był taki, że od stanu 3:3 van Assche okazał się nieuchwytny. Tym samym ostatecznie Kaśnikowski nie poprawił już swojego dorobku i musiał uznać wyższość przeciwnika.

W II partii na Francuzie zemścił się niewykorzystany break point w piątym gemie. Chwilę później nie udało mu się utrzymać podania, a Polak ostatecznie wyszedł na 5:2. Gdy serwował na zwycięstwo w secie, to musiał bronić się przed przełamaniem. Wówczas zdobył cztery punkty z rzędu, dzięki czemu doprowadził do decydującej odsłony spotkania.

W niej jednak spisał się wręcz fatalnie. Kaśnikowski został kompletnie rozbity, przegrywając wszystkie gemy. Łącznie udało mu się zdobyć zaledwie siedem punktów, w tym trzy przy jego serwisie. Tym samym w słabym stylu przegrał spotkanie z van Assche i pożegnał się z niemieckim turniejem.

ATP Challenger Heilbronn:

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Luca van Assche (Francja, 5) - Maks Kaśnikowski (Polska) 6:3, 3:6, 6:0

Źródło artykułu: WP SportoweFakty