22-letnia Szarapowa w maju powróciła do rywalizacji po dziewięciomiesięcznej przerwie spowodowanej operacją i rehabilitacją prawego barku. - Maria jest na właściwej drodze i szybko powróci do elity, szczególnie jeśli będzie występować na superszybkich nawierzchniach - mówi Tarpiszczew.
Przyznał, że w związku ze wzrostem (187 cm) Szarapowej trudno jest pokazać się na wolnych kortach. Toczony na czerwonej mączce Roland Garros jest jedynym wielkoszlemowym turniejem, którego Rosjanka nie wygrała.
Cytowany przez rosyjskie media 51-letni szef tamtejszego tenisa jest przekonany, że Szarapowa powróci na pierwsze miejsce w rankingu, gdy poradzi sobie z kontuzjami. - W tym momencie z powodu barku nie jest w stanie w pełni pokazać swojej siły - mówi.
W tym roku Szarapowa po pierwszym występie w maju (w Warszawie) wygrała jeden turniej (w Tokio, gdzie pokonała w półfinale Agnieszkę Radwańską).
Tymczasem Tarpiszczew wypowiedział się na temat swojej innej podopiecznej, Dinary Safiny, która przez większą część roku była liderką listy WTA. - Musi mieć mniej przeciążony kalendarz, jak siostry Williams albo Federer. Według regulaminu zawodnik ma grać 18 turniejach, ale faktycznie kończy na większej liczbie, bo chce zbierać punkty - mówi.
