Iga Świątek jeszcze nigdy nie wygrała turnieju na kortach trawiastych. Na Wimbledonie najdalej dotarła do ćwierćfinału - taki wynik osiągnęła w 2023 roku.
W tegorocznej edycji nie miała szczęścia w losowaniu. Już w I rundzie trafiła na Sofię Kenin, z którą przed czterema laty mierzyła się w finale Rolanda Garrosa.
Amerykanka starała się postawić trudne warunki, ale ostatecznie była bez szans w starciu z liderką światowego rankingu. Iga Świątek zwyciężyła w dwóch setach 6:3, 6:4 (więcej o meczu przeczytasz TUTAJ).
W II rundzie 23-latka zmierzy się z triumfatorką spotkania Francesca Jones (WTA 215) - Petra Martić (WTA 85).
Do rywalizacji Polka powróci w czwartek, 4 lipca. Dokładną godzinę rozpoczęcia meczu poznamy w środę po południu, gdy organizatorzy opublikują szczegółowy plan gier na ten dzień.
Niezależnie od wyniku osiągniętego w Londynie, Świątek pozostanie numerem 1 na świecie. W przypadku zwycięstwa Polka można znacząco powiększyć swoją przewagę nad rywalkami.
Czytaj także:
- Weteran postraszył, ale Hurkacz się obronił. Polak w II rundzie Wimbledonu
- Nie będzie "polskiego" wtorku na Wimbledonie. Jest decyzja ws. meczów Linette i Fręch
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poszła na plażę o 8 rano. Co za zdjęcia!